By służyły jak najlepiej
Okulary korekcyjne są dla wielu z nas niezbędne do normalnego funkcjonowania. Dlaczego więc często posiadamy tylko jedną ich parę? Dlaczego wymieniamy je raz na kilkanaście lat? Czy potrafimy należycie o nie zadbać?
Pytania te najczęściej zadają sobie użytkownicy okularów wtedy, kiedy ta jedna, jedyna posiadana przez nich para - po kilku latach użytkowania - zaczyna się psuć.
- Okulary nie są niezniszczalne i po pewnym czasie mogą wymagać drobnej naprawy, wymiany śrubek, nanośników, a oprawy plastikowe z czasem wymagają modelowania - tłumaczy Monika Baziuk, właścicielka salonu optycznego Expert Optyk w Białymstoku. - Sytuacja staje się bardziej poważna, kiedy okulary ulegają większej awarii, np. przypadkowo na nie usiądziemy, przydepniemy czy zostaną połamane. Dlatego też zawsze warto pomyśleć o zapasowej parze okularów. To bardzo przydatne również w codziennym życiu – druga para może być stosowana zamiennie, zależnie od okazji; jedna do pracy a druga do codziennych, domowych prac.
Zmieniająca się moda również zachęca do zmian wizerunku – często oprawką możemy się odmłodzić, dodać sobie klasy i elegancji, pokazać swój charakter. Okulary od dawna nie są już niemiłą koniecznością, a przyjemnym dodatkiem.
Badania endoskopowe w LSSP Eskulap w Białymstoku
Nowotwory są najczęstszą przyczyną śmierci we współczesnym społeczeństwie. Rokrocznie na świecie z powodu chorób nowotworowych umiera ponad 8 milionów osób, w tym około 100 tysięcy Polaków.
Aż 18.000 obywateli naszego kraju dowiaduje się co roku, że zdiagnozowano u nich nowotwór złośliwy jelita. Rak jelita grubego jest drugim co do częstości występowania nowotworem złośliwym, na który zapadają kobiety (w statystykach dotyczących mężczyzn jest na trzecim miejscu - po nowotworach płuc i gruczołu krokowego). Zachorowalność i umieralność na raka jelita grubego z każdym rokiem wzrasta. Prawdopodobieństwo zachorowania rośnie po pięćdziesiątym roku życia; 9 na 10 osób, które zachorowały na ten nowotwór, ma 50 i więcej lat.
Znajomość najczęstszych objawów raka jelita grubego daje szansę na szybkie przeprowadzenie badań diagnostycznych i wykrycie guza na wczesnym etapie rozwoju choroby.
Czytaj więcej: Badania endoskopowe w LSSP Eskulap w Białymstoku
Okulary, okulary. Jedna czy dwie pary?
Jakie zalety ma noszenie okularów progresywnych i dlaczego warto się na nie zdecydować wyjaśnia Adam Sakowski, optometrysta z Salonu Optycznego 123Okulary.pl w Białymstoku.
Marzena Bęcłowicz: Jakie okulary wybrać, aby wyraźnie widzieć z różnych odległości?
Adam Sakowski: Jak zawsze odpowiedź brzmi - to zależy - i jest podyktowana zarówno wadą wzroku, wiekiem, charakterem i czasem pracy oraz stylem życia. Dla osób potrzebujących korekcji zarówno do odległości dalekich i bliższych, optymalnym rozwiązaniem będą soczewki okularowe progresywne, pozwalające wyraźnie widzieć przedmioty w każdej odległości.
MB: Istnieją opinie, że soczewki te nie są dobre. Część osób miewa problemy z przyzwyczajeniem się do nich i ostatecznie rezygnuje z nich na rzecz dwóch par okularów.
Migrena nie pozwala żyć pełnią życia
Co siódma osoba na świecie i ok. co dziesiąta w Polsce zmaga się z migreną. Choroba uniemożliwia normalne funkcjonowanie i wpływa destrukcyjnie na życie chorego oraz jego otoczenia. Latem występują czynniki sprzyjające pojawianiu się częstszych ataków migreny i bólu głowy, które mogą rzutować na wakacyjne plany całej rodziny.
Bóle głowy należą do najczęstszych zaburzeń układu nerwowego. Migrena jest zaburzeniem neurologicznym charakteryzującym się nawracającymi napadami trwającymi 4–72 h. Typowe cechy bólu głowy obejmują: umiejscowienie po jednej stronie, pulsujący charakter, umiarkowane lub ciężkie natężenie, nasilanie się w czasie zwykłej aktywności fizycznej. Bólowi temu towarzyszą także nudności i/lub nadwrażliwość na bodźce świetlne i akustyczne. Choroba ta dotyka trzykrotnie częściej kobiet niż mężczyzn, a jej szczytowa faza u chorych obu płci przypada na wiek od 25 do 55 lat, czyli najbardziej produktywny i aktywny okres wieku dorosłego.
Pokaż moc swojego uśmiechu
Piękny uśmiech to nasza wizytówka. Wpływa na lepsze samopoczucie i dodaje pewności. Aby móc cieszyć się śnieżnobiałym odcieniem zębów, wystarczy poddać się profesjonalnemu wybielaniu gabinetowemu z zastosowaniem lampy Beyond Polus Advanced.
Niewiele osób może pochwalić się idealnie białymi zębami, nawet jeśli przywiązuje dużą uwagę do prawidłowej higieny jamy ustnej. Kolor zębów to przede wszystkim kwestia naszej genetyki oraz różnych czynników, które mogą powodować ich przebarwienia, np. picie czarnej herbaty, kawy czy przyjmowanie niektórych leków. Są jednak skuteczne metody wybielania zębów. Opowie o nich Agnieszka Cimochowska, stomatolog, właścicielka sieci Gabinetów stomatologicznych Eurodent.
- Jest kilka technik wybielania zębów. Najpopularniejsze to: szyny wybielające, których są dwa główne rodzaje (wykonane w gabinecie przez stomatologa lub gotowe kupione np. w aptece), wybielanie gabinetowe z zastosowaniem lamp LED, a także mnóstwo różnych, dostępnych w aptekach i drogeriach produktów do samodzielnego wybielania - mówi lekarz stomatolog Agnieszka Cimochowska.
Przewagą szyn wykonanych przez stomatologa jest to, że są one idealnie dopasowane.
- Najpierw robi się odlew łuków zębowych pacjenta i na tej podstawie przygotowuje odpowiednie nakładki. Metoda ta daje dość dobre, długotrwałe rezultaty. Minusem jest jednak to, że wymaga długiego czasu stosowania. Żel, używany przy tym rodzaju wybielania, ma niskie stężenie, dlatego też dość długo penetruje szkliwo oraz zębinę. Wymagane jest, aby pozostawał w kontakcie z zębami przez kilka godzin dziennie, w ciągu kilku kolejnych dni. I tu mamy kolejny minus tej metody, gdyż długotrwały kontakt zębów z żelem wybielającym powoduje ich nadwrażliwość. Ponadto pacjent, który chce poddać się takiemu zabiegowi musi mieć w pełni wyleczone zęby, gdyż nie ma możliwości założenia tymczasowej ochrony na niewyleczone ubytki, które nie mogą pozostawać w kontakcie z żelem wybielającym – tłumaczy lekarz stomatolog Agnieszka Cimochowska.
Pierwszy krok na drodze do trzeźwości
Życie z osobą uzależnioną nie jest łatwe. Gdy widzimy jak ktoś nam bliski stacza się na dno nasuwają się pytania - co robić, jak działać, aby jednocześnie nie stać się wrogiem a wsparciem?
Wielu ludzi na całym świecie dotyka problem uzależnienia. Uzależnienie od alkoholu, narkotyków czy leków opiera się na podobnych do siebie schematach i sieje spustoszenie we wszystkich sferach życia. Rujnuje zdrowie, wpływa tragicznie na relacje z bliskimi oraz z dalszym otoczeniem, które nie nadużywa substancji. Zanikają wartości, marzenia, cele, które zawsze były ważne. Pojawiają się kłopoty finansowe, utrata kariery, a co najgorsze – uzależnienie prowadzi do przedwczesnej śmierci.
Osoby uzależnione uważają, że świat bez substancji nie istnieje. Często mają problem z wykonaniem prostych czynności na trzeźwo. Nie zważając na konsekwencje płynące z oddawania się uzależnieniu, robią wszystko i jednocześnie zatracają wszystko, aby tylko skorzystać z okazji i dać sobie szczęście w postaci zażycia substancji.
Życie z Covid-19
Jeszcze do niedawna słowa epidemia, pandemia brzmiały obco i egzotycznie. Łączyliśmy je raczej z wydarzeniami sprzed wielu lat, które były gdzieś daleko i nas nie dotyczyły. Aż tu niespodziewanie docierają do nas wieści o jakimś tajemniczym zapaleniu płuc. Uff… oddychamy z ulgą. To na szczęście znowu dzieje się gdzieś daleko. Lecz nagle, ku zaskoczeniu wszystkich, choroba jest w Europie… Polsce… Białymstoku…
Covid-19 to nazwa choroby zakaźnej, wywołanej przez SARS-CoV2 (Severe Acute Respiratory Syndrome-CoronaVirus 2) czyli koronawirusa ciężkiego, ostrego zespołu oddechowego.
Ilość zachorowań na początku epidemii w Europie rośnie gwałtownie. Decyzje o taktyce postępowania wobec nieznanego, rosnącego zagrożenia, podejmowane zostają głównie na poziomie krajowym. Nasze władze szczęśliwie szybko podjęły decyzję o zamknięciu granic, szkół, uczelni wyższych, części zakładów pacy. Wprowadzono intensywny nadzór epidemiczny, system izolacji oraz dokuczliwą i utrudniającą życie izolację społeczną. Wszystkie te działania okazały się skuteczne w ograniczaniu epidemii, jednak ciągle dalecy jesteśmy od ogłoszenia końca pandemii.
Covid-19 jest chorobą bardzo zaraźliwą. Łatwo przenosi się z człowieka na człowieka poprzez kropelki śliny oraz wydzieliny z nosa i gardła. Wirus SARS-CoV2 ma podstępną naturę - z jednej strony człowiek zakażony rozsiewa go jeszcze przed wystąpieniem objawów choroby (istnieją też zakażenia bezobjawowe będące potencjalnym źródłem kolejnych infekcji), a jedna osoba zakaża średnio 2-3 kolejne. Ponadto, SARS-CoV2 utrzymuje się w powietrzu niezwykle długo, np. ok. 45 minut po kichnięciu. Długo wykrywany jest także na różnych powierzchniach, np. na kartonie – do 24 godzin, na powierzchniach z tworzyw sztucznych - do 3 dni. Najkrócej utrzymuje się na miedzi – do 4 godzin.
Nowoczesna i bezpieczna kolonoskopia
W trosce o komfort i bezpieczeństwo pacjentów Specjalistyczne Centrum Gastrologii Gastromed w Białymstoku zakupiło urządzenie do podawania dwutlenku węgla w czasie kolonoskopii. CO2, stosowany zamiast powietrza, do wypełniania jelita grubego, zmniejsza dolegliwości bólowe w trakcie i po zabiegu, gdyż jest szybko absorbowany w jelitach.
Kolonoskopia jest najważniejszym badaniem w profilaktyce raka jelita grubego, który przez wiele lat rozwija się zupełnie bezobjawowo ze zmian przednowotworowych, najczęściej o charakterze polipów. Badanie to pozwala odpowiednio wcześnie wykryć i usunąć łagodne zmiany, a przez to zapobiec rozwojowi raka jelita grubego.
- Kolonoskopia to badanie dolnego odcinka przewodu pokarmowego, czyli jelita grubego, za pomocą endoskopu - tłumaczy doktor Marta Stachurska, specjalista gastroenterologii ze Specjalistycznego Centrum Gastrologii Gastromed w Białymstoku. - Od lat korzystamy z endoskopów firmy Olympus, które mają dodatkowe funkcje (np. obrazowanie w wąskim paśmie światła), lepiej uwidaczniające zmiany, które gorzej widać w świetle białym.
Otolaryngologia w białostockim Eskulapie
Bóle głowy, gardła, zawroty głowy, zaburzenia równowagi lub połykania, problemy ze słuchem, szumy uszne, ból ucha, utrata węchu bądź smaku, krwawienie z nosa, uporczywy katar, przewlekła chrypa, utrudnione oddychanie czy bezdech, wyczuwalne guzy w obrębie szyi i głowy – wystąpienie choćby jednego z tych objawów powinno skłonić każdego do zasięgnięcia porady otolaryngologa.
- Z wizytą w poradni laryngologicznej nie należy zwlekać, bowiem szybka diagnoza i skuteczna terapia zalecona przez lekarza specjalistę pozwala uratować zdrowie, a nawet życie pacjenta. Ponadto im wcześniej udamy się do laryngologa, tym krótszy i skuteczniejszy będzie przebieg leczenia – mówi dr n. med. Grzegorz Kucharewicz, prezes Zarządu Lekarskiej Specjalistycznej Spółdzielni Pracy Eskulap w Białymstoku.
Poza diagnostyką i terapią zachowawczą chorób nosa, gardła, krtani narządu słuchu i równowagi, zatok obocznych nosa oraz gruczołów ślinowych, specjalista otolaryngolog wykonuje również zabiegi chirurgiczne. Operacje te mają na celu poprawę czynności wymienionych narządów, a w przypadku choroby nowotworowej radykalną eliminację guza ratującą życie pacjenta. Współczesne metody operacyjne pozwalają w wielu przypadkach na wykorzystanie małoinwazyjnych metod endoskopowych.
Jak chronić oczy podczas urlopu
Za oknami lato w pełni. Długie dni, przyjemnie ciepłe temperatury i słońce zachęcają nas do spędzania czasu na świeżym powietrzu i planowania wakacyjnych – dłuższych bądź krótszych wyjazdów. Tegoroczne urlopy większość z nas spędzi w kraju, kierując się w stronę jezior, morza czy gór. Niezależnie od wyboru miejsca, relaksując się, nie możemy zapominać o odpowiedniej ochronie naszych oczu np. przed działaniem promieni słonecznych. Jak przygotować się do urlopu, by oczy też mogły odpocząć?
Ciepłe promienie słoneczne i letni wiatr budzą bardzo pozytywne skojarzenia. Miło jest położyć się na leżaku albo udać się w pieszą wędrówkę w góry. Dla wielu z nas to niezwykle przyjemna odskocznia od pracy, zwłaszcza jeśli na co dzień opiera się ona na spędzaniu czasu przed ekranem komputera. Dlatego wówczas, podczas urlopu, chętnie decydujemy się również na odpoczynek od urządzeń elektronicznych – najlepiej gdybyśmy nie włączali wtedy zbyt często komputera, a czas spędzony z telefonem komórkowym w ręku ograniczali możliwie jak najbardziej.