Fotografuję świat i ludzkie wnętrza
- Wtorek, 17 październik 2017 20:39
Medycyna rodzinna oraz radiologia i diagnostyka obrazowa - to dziedziny medycyny, którym mój rozmówca poświęcił się zawodowo. Jednak oprócz życia zawodowego są jeszcze pasje. Choć nie zawsze starcza na nie czasu, to u niego króluje fotografia i podróże. Poznajcie doktora Radosława Bobrowskiego, właściciela gabinetu Ultramed z Białegostoku.
Marzena Bęcłowicz: Zacznijmy od zawodowej strony Pańskiego życia. Zawód - lekarz - to rodzinna tradycja, przypadek, czy spełnienie marzeń?
Radosław Bobrowski: Zdecydowanie to ostatnie. Powiem więcej, to spełnienie moich dziecięcych marzeń. Moi koledzy chcieli zostać strażakami, policjantami; ja natomiast - lekarzem. I tak dziecięce marzenie stało się rzeczywistością. Skończyłem Akademię Medyczną w Białymstoku (obecnie Uniwersytet Medyczny) i oto jestem - od dziewięciu lat - specjalistą medycyny rodzinnej. Jestem też w trakcie drugiej specjalizacji - z radiologii i diagnostyki obrazowej. Doświadczenie zawodowe zdobywałem pracując w kilku poradniach lekarza rodzinnego oraz w pogotowiu. Obecnie jestem zatrudniony w Centrum Medycznym Medicover w Warszawie - jako lekarz rodzinny w Telemedycynie.
MB: Ale chyba nie tylko. Ma Pan własny Gabinet USG Ultramed.
RB: Pomysł stworzenia gabinetu USG zrodził się po ciężkim, dziesięciogodzinnym dniu pracy w poradni lekarza rodzinnego, po przyjęciu blisko 70 pacjentów. Impulsem do tego przedsięwzięcia była chęć „odskoczni” od codziennej pracy, idea stworzenia własnego miejsca pracy oraz chęć poznania innej dziedziny medycyny. Diagnostyka ultrasonograficzna to tylko fragment specjalizacji, jaką jest radiologia i diagnostyka obrazowa. Toteż w tym samym czasie pomyślałem, aby rozpocząć drugą specjalizację - właśnie z radiologii i diagnostyki obrazowej. I w ten właśnie sposób narodziła się idea stworzenia gabinetu USG - Ultramedu. Z perspektywy czasu - nieskromnie powiem, że był to bardzo dobry pomysł. Ultramed rozpoczął swoją działalność dokładnie 10 lutego 2014 r.
MB: Czyli pracuje Pan jako lekarz rodzinny, mając do dyspozycji świetne narzędzie diagnostyczne, jakim jest ultrasonografia.
RB: Badania ultrasonograficzne są aktualnie nieodzownym elementem w diagnostyce chorób wielu narządów i układów. Są łatwo dostępne, bezpieczne dla pacjenta, niebolesne i nieinwazyjne. Mogą być powtarzane wielokrotnie i nie ma żadnych przeciwwskazań co do ich wykonywania. Wykonane w sposób profesjonalny mają dużą wartość diagnostyczną, dostarczając wielu cennych informacji na temat obrazowanych narządów i struktur.
W Ultramedzie oferujemy bardzo szeroki zakres profesjonalnej diagnostyki. Są to badania jamy brzusznej, tarczycy, piersi, węzłów chłonnych, ślinianek, jąder, układu moczowego i prostaty. Poza tym wykonujemy badania tkanek miękkich, zmian powierzchownych, stawów, mięśni czy ścięgien. W naszej ofercie jest też Doppler żył lub tętnic kończyn górnych i dolnych, Doppler żył kończyn dolnych w kierunku zakrzepicy, Doppler tętnic szyjnych i kręgowych - dogłowowych, Doppler tętnic jamy brzusznej, Doppler tętnic nerkowych i Doppler układu żyły wrotnej. U dzieci robimy USG przezciemiączkowe, USG w kierunku refluksu żołądkowo-przełykowego (GERD) oraz USG w kierunku zwężenia odźwiernika.
Kadrę Ultramedu tworzy 21 wykwalifikowanych i doświadczonych lekarzy radiologów, którzy na co dzień pracują w białostockich szpitalach. Wszyscy wykonują podstawowe badania USG, natomiast niektórzy specjalizują się w konkretnych badaniach, takich jak USG Doppler, USG piersi, badania układu mięśniowo-szkieletowego czy diagnostyka dzieci. Specjaliści korzystając z własnej wiedzy oraz profesjonalnego, wysokiej jakości aparatu USG, zapewnią pacjentom prawidłowe i wiarygodne pod względem diagnostycznym badania.
MB: A kiedy odkłada Pan stetoskop, wyłącza aparat USG, gasi światło w gabinecie...
RB: Wtedy tak jak każdy potrzebuję czegoś co naładuje moje akumulatory, pozwoli zrelaksować się, zapomnieć na chwilę o pracy. Jednym z ulubionych miejsc w Białymstoku, w którym zdarza mi się bywać jest Zmiana Klimatu. To bardzo ciekawy pub, w którym organizowane są, poza koncertami, wystawy czy spotkania z interesującymi ludźmi. Harry Pub - to z kolei miejsce, do którego idę posłuchać dobrej muzyki lub spotkać się ze znajomymi.
Natomiast moje hobby to fotografia oraz podróże. Obie te pasje łączą się ze sobą w sposób naturalny. Fotografuję od dłuższego czasu, a moja ulubiona tematyka to fotoreportaż oraz ludzie. Jeśli chodzi o podróże, to najbardziej fascynuje mnie południe Europy. Moim faworytem jest oczywiście Portugalia. Polecam wszystkim poznanie kultury oraz historii tego niesamowitego kraju. Poza fotografią i podróżami, interesuje mnie również historia Polski, a w szczególności historia współczesna. Nieco zapomnianą pasją jest gotowanie. W przeszłości miałem na nie rzecz jasna więcej czasu, dziś jest to już tylko zainteresowanie „odłożone na półkę”.
MB: Na koniec jeszcze „obowiązkowe” pytanie, które kieruję do każdego mojego rozmówcy. Jaka jest Pańska recepta na zdrowie?
RB: Po pierwsze zdrowe i racjonalne odżywianie się, np. dieta śródziemnomorska - uważana przez większość osób zajmujących się zagadnieniem odżywiania, za idealną. Ja natomiast od blisko 20 lat jestem wegetarianinem, czuję się świetnie i polecam tę dietę każdemu. Po drugie - choć może zabrzmi to prozaicznie - odpowiednia aktywność fizyczna. I tu niestety - o zgrozo - nie mam się czym pochwalić. Ostatnim składnikiem recepty na zdrowie jest z pewnością pozytywne nastawienie do otaczającej nas rzeczywistości i dużo życzliwości w stosunkach z innymi ludźmi.
MB: Dziękuję za rozmowę, życząc Panu tej ludzkiej życzliwości jak najwięcej.
Fot. Prywatne archiwum rozmówcy