Zdrowy Białystok

Sobota, 23 11 20:42

Ostatnia modyfikacja:sobota, 23 11 2024

Młodość rządzi

712O zdrowiu, życiu studenckim i życiowych pasjach przyszłego farmaceuty z Mateuszem Maciejczykiem, studentem farmacji na Wydziale Farmaceutycznym z Oddziałem Medycyny Laboratoryjnej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, a także przewodniczącym ?Młodej Farmacji Białystok? rozmawia Marzena Bęcłowicz.
- ?Młoda Farmacja? to prężnie rozwijająca się sekcja studencka Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego. Zrzesza studentów farmacji, którzy chcą aktywnie uczestniczyć w rozwoju uczelni, a także kreować fachowy wizerunek farmaceuty w naszym społeczeństwie. I Pan im przewodniczy. Student Uniwersytetu Medycznego nie ma chyba zbyt wiele wolnego czasu?
- Jesteśmy zgraną ekipą zwariowanych ludzi z otwartymi głowami. Z tych głów zawsze wychodzą ciekawe pomysły. Wiąże się to nie tylko z pracą naukową, ale także z dobrą zabawą. Organizujemy liczne akcje, np. dzień walki z cukrzycą, czy pokazy doświadczeń chemicznych, które skierowane są nie tylko do studentów naszego wydziału, ale także do farmaceutów i innych osób zainteresowanych branżą medyczną i opieką farmaceutyczną. Szczególny nacisk kładziemy na edukację prozdrowotną, dlatego podczas naszych akcji zawsze istnieje możliwość wykonania różnych badań diagnostycznych oraz zasięgnięcia porady farmaceuty-praktyka. A mój czas wolny... Cóż, poświęcam go w wiekszości na naukę, a działalność w ?Młodej Farmacji? stanowi mój nowy sposób na życie - pozwala rozwijać pasje, daje możliwość samorealizacji oraz nawiązywania przyjaźni na całe życie. Kształtuje postawę aktywnego farmaceuty i umożliwia nabywanie doświadczeń, tak przecież potrzebnych w przyszłym życiu zawodowym i prywatnym.

- A czy w natłoku codziennych obowiązków znajduje Pan czas na lenistwo lub hobby nie związane z medycyną?
- Niestety niebardzo. Obecnie nie jestem w stanie, tak jak w liceum czy gimnazjum, rozwijać swoich artystycznych zainteresowań, do których należy śpiew (wybierając studia myślałem również o wokalistyce jazzowej na Akademii Muzycznej w Katowicach), czy taniec towarzyski (tańczyłem turniejowo prawie siedem lat). Czwarty rok farmacji nie należy do najłatwiejszych - jest jednak równie ciekawy, jak zajmujący. Wiele uwagi poświęcam na naukę biofarmacji, farmakologii czy technologii postaci leku, przedmiotów które są niezbędne do przyszłej praktyki w aptece, czy też w innych sektorach przemysłu farmaceutycznego. A ja od zawsze interesowałem się biologią i chemią. Wybierając kierunek studiów, swoją przyszłość chciałem związać właśnie z tymi dziedzinami. Farmacja to idealne połączenie. Decyzja jednak nie była prosta. W rodzinie nie miałem żadnych tradycji aptekarskich, poza tym uważałem, że ten kierunek może przerosnąć moje siły. Po trzech latach studiów wiem jednak napewno, że farmacja jest tym, z czym chcę związać swoją przyszłość. Lepszego wyboru nie mogłem dokonać.
- A czy przyszły farmaceuta pamięta, by od czasu do czasu sprawdzić też stan własnego zdrowia?
- Oczywiście. Badania profilaktyczne (morfologię, poziom glikemii, badanie ogólne moczu, pomiar ciśnienia) wykonuję regularnie, co najmniej dwa razy do roku. Nawyk ten zawdzięczam mojej mamie, która prowadzała mnie na regularne kontrole do lekarza, od najmłodszych lat. Podobnie jak ona, wychodzę z założenia, że lepiej zapobiegać chorobom niż je leczyć. Co rok odwiedzam również okulistę i stomatologa. Jako przyszły farmaceuta zwracam szczególną uwagę na zagadnienia związane z profilaktyką i prewencją różnych chorób, szczególnie tych cywilizacyjnych. W niedalekiej przyszłości, zgodnie z ideą opieki farmaceutycznej, zamierzam zachęcać pacjentów do systematycznej kontroli swojego stanu zdrowia i wykonywania regularnych badań profilaktycznych.
- Student nie ma łatwego życia, szczególnie gdy zbliża się sesja. Jak panuje Pan nad stresem?
- Ze stresem radzę sobie bardzo dobrze i trudno jest mnie wyprowadzić z równowagi. W burzliwym dla każdego studenta okresie ? sesja, czas kolokwiów, jako zwolennik fitoterapii, często sięgam po herbatkę z melisy, kozłka lekarskiego, czy gotowe mieszanki, które świetnie znoszą uczucie wyczerpania i psychicznego zmęczenia. W celu lepszego przyswajania wiedzy w tym okresie stosuję również suplementację lecytyną oraz Ginkgo biloba.
- A jaką receptę na zdrowie ma przyszły farmaceuta? Poproszę o jakąś radę dla naszych czytelników, wprost z aptecznej półki.
- Recepta na zdrowe życie? Uważam, że coś takiego nie istnieje. Każdy z nas różni się pod wieloma względami i sam najlepiej wie, co dla niego jest najlepsze. Każdy więc powinien znaleźć swój złoty środek. Nie powinniśmy jednak zapominać, że nie bez znaczenia dla naszego zdrowia jest odpowiednio zbilansowana dieta, regularna aktywność fizyczna, odpowiednia higiena snu i wypoczynku, uwzględniająca zarówno indywidualne różnice osobnicze czy upodobania.
- Dziękuję za rozmowę.

Fot. Anna Sójka, z archiwum rozmówcy

Szybki kontakt

  • Adres: ul. Bema 11, lok. 80, II piętro
    15-369 Białystok
  • Tel: 85 745 42 72
Jesteś tutaj: Strona główna Wywiady Młodość rządzi