Palący problem
- Czwartek, 09 kwiecień 2015 18:10
Nie lekceważ upławów, pieczenia, swędzenia, czy odczuwalnej suchości. Nawracające stany zapalne pochwy, to bardzo częsty problem współczesnych kobiet. Na wszystkie te bolączki jest jednak sposób. Odpowiednia diagnoza potwierdzona oceną biocenozy pochwy oraz skuteczne leczenie.
Pochwa kobiety, tak jak przewód pokarmowy człowieka, nie jest jałowa. Bytuje w niej kilkaset gatunków bakterii, z czego zdecydowaną większość stanowią pałeczki kwasu mlekowego (Lactobacillus) żyjące w doskonałej symbiozie z człowiekiem. W prawidłowym środowisku w pochwie pałeczki kwasotwórcze Lactobacillus wytwarzają środowisko kwaśne, stanowiące ochronę przed zakażeniami. Jednakże prawidłowa biocenoza pochwy może ulec zachwianiu np. podczas stosowania leków - w szczególności antybiotyków i antykoncepcji, w przypadku zmian hormonalnych (ciąża, połóg, menopauza), przy nieodpowiednim odżywianiu się, przy długotrwałym stresie, nieprawidłowej lub zbyt intensywnej higienie osobistej, która niszczy pożyteczne bakterie.
- Wpływ na pojawiające się stany zapalne ma też osłabiona odporność kobiety, niektóre środki do higieny intymnej (wysuszają lub powodują alergię), nieleczona nadżerka, korzystanie z publicznych toalet oraz kontakty seksualne z wieloma partnerami - mówi Jolanta Czebotar, położna specjalistka z NZOZ Przychodni Położniczo-Ginekologicznej w Białymstoku. – Uporczywe swędzenie, na które skarżą się niektóre pacjentki jest też czasem spowodowane zbyt głęboką depilacją lub goleniem sromu. Wówczas na skutek tego, że pacjentka się drapie, dochodzi np. do zapalenia mieszków włosowych.
Skutkiem tych wyżej wymienionych przyczyn bywają różnego rodzaju zapalenia (bakteryjne, grzybicze lub mieszane). Jak sobie z nimi radzić? Okazuje się, iż pomocne jest wykonanie tzw. rozmazu, który pomaga wykryć i prawidłowo rozpoznać drobnoustroje chorobotwórcze i komórki odczynu zapalnego w wydzielinie z pochwy.
- Ocena biocenozy pochwy tzw. rozmaz bezpośredni to ważne i najczęściej wykonywane badanie diagnostyczne. Jest to badanie mikrobiologiczne pozwalające ocenić florę bakteryjną, jaka występuje w końcowym odcinku dróg rodnych kobiety. Polega ono na pobraniu (najczęściej z tarczy i z kanału szyjki macicy) rozmazu i obejrzeniu go pod mikroskopem. Pacjentka sama widzi jakie komórki są w jej preparacie. Oceniając pobrany rozmaz sprawdzam, czy obraz może świadczyć o bakteryjnym, grzybiczym, czy może mieszanym zapaleniu pochwy. Oceniam ilość pałeczek kwasu mlekowego Lactobacillus oraz, czy mamy do czynienia z atrofią pochwy (zmianami zanikowymi), czy też nie. Ocena mikroskopowa rozmazu pozwala mi również na sprawdzenie, czy pobrane komórki nie są zarażone Chlamydiami lub wirusem HPV – wyjaśnia Jolanta Czebotar.
Z doświadczenia pani Jolanty wynika, że najczęstszymi problemami, z jakimi kobiety zgłaszają się do lekarza ginekologa są: pieczenie, swędzenie, upławy, bóle w dole brzucha, suchość i stan określany ogólnie jako „dyskomfort”. Zdarza się również i tak, że kobiety, u których podczas badania stwierdza się stan zapalny w pochwie, są zaskoczone i zdziwione, bo jak twierdzą nie odczuwały żadnych dolegliwości, które mogłyby wskazywać że „coś jest nie tak”. Niestety zdarza się i tak, że wiele kobiet próbuje na własną rękę radzić sobie z pojawiającymi się dolegliwościami. Stosują dawno zapomniane, babcine metody.
- Irygacje, podmywanie się roztworem sody, rumiankiem, a nawet zakładanie do pochwy ząbka czosnku – włos się na głowie jeży, kiedy słyszę o takich praktykach. Jest to absolutnie nie polecane, a nawet powiem – niedozwolone. Takie „leczenie” nie znajduje żadnego medycznego uzasadnienia – wyjaśnia Jolanta Czebotar.
Liczy się dobra diagnostyka. To właśnie dzięki zastosowaniu tej prostej metody badania jaką jest rozmaz, kobieta ma pewność prawidłowo dobranego leczenia. W tym miejscu warto wspomnieć, że nieodłączną częścią powrotu do zdrowia w przypadku zapaleń pochwy jest włączenie do farmakoterapii, oprócz właściwego leku, doustnego probiotyku ginekologicznego, który pozwoli utrzymać prawidłową biocenozę pochwy i nie dopuści do kolejnej infekcji. Ponadto zalecane jest także leczenie partnera, a jeśli stany zapalne powracają, to także wszystkich kobiet mieszkających razem z pacjentką (także małych dziewczynek), zmiana stylu życia i odżywiania się.
- Jeśli swędzenie sromu powtarza się często i jednocześnie nasila, nie wolno tego zlekceważyć, gdyż coraz częściej zdarzają się przypadki zachorowań na raka sromu. Tylko odpowiednia diagnoza pozwoli na wczesne wykrycie choroby. Warto też dodać, że wiele kobiet po porodzie odczuwa dolegliwości, które rozpoznawane jako stany zapalne są nieprawidłowo i bez efektu leczone farmakologicznie. A u tych kobiet występuje najczęściej atrofia połogowa nie wymagająca leczenia, która daje charakterystyczny obraz komórek pod mikroskopem – dodaje położna.
Marzena Bęcłowicz
Fot. Marzena Bęcłowicz
- Zbyt częste podmywanie się może prowadzić do wypłukania naturalnej flory bakteryjnej bytującej w pochwie, a niektóre składniki znajdujące się w mydłach dodatkowo wysuszają i podrażniają delikatną śluzówkę – mówi Jolanta Czebotar.