Życie z Covid-19
- Wtorek, 28 lipiec 2020 11:22
Jeszcze do niedawna słowa epidemia, pandemia brzmiały obco i egzotycznie. Łączyliśmy je raczej z wydarzeniami sprzed wielu lat, które były gdzieś daleko i nas nie dotyczyły. Aż tu niespodziewanie docierają do nas wieści o jakimś tajemniczym zapaleniu płuc. Uff… oddychamy z ulgą. To na szczęście znowu dzieje się gdzieś daleko. Lecz nagle, ku zaskoczeniu wszystkich, choroba jest w Europie… Polsce… Białymstoku…
Covid-19 to nazwa choroby zakaźnej, wywołanej przez SARS-CoV2 (Severe Acute Respiratory Syndrome-CoronaVirus 2) czyli koronawirusa ciężkiego, ostrego zespołu oddechowego.
Ilość zachorowań na początku epidemii w Europie rośnie gwałtownie. Decyzje o taktyce postępowania wobec nieznanego, rosnącego zagrożenia, podejmowane zostają głównie na poziomie krajowym. Nasze władze szczęśliwie szybko podjęły decyzję o zamknięciu granic, szkół, uczelni wyższych, części zakładów pacy. Wprowadzono intensywny nadzór epidemiczny, system izolacji oraz dokuczliwą i utrudniającą życie izolację społeczną. Wszystkie te działania okazały się skuteczne w ograniczaniu epidemii, jednak ciągle dalecy jesteśmy od ogłoszenia końca pandemii.
Covid-19 jest chorobą bardzo zaraźliwą. Łatwo przenosi się z człowieka na człowieka poprzez kropelki śliny oraz wydzieliny z nosa i gardła. Wirus SARS-CoV2 ma podstępną naturę - z jednej strony człowiek zakażony rozsiewa go jeszcze przed wystąpieniem objawów choroby (istnieją też zakażenia bezobjawowe będące potencjalnym źródłem kolejnych infekcji), a jedna osoba zakaża średnio 2-3 kolejne. Ponadto, SARS-CoV2 utrzymuje się w powietrzu niezwykle długo, np. ok. 45 minut po kichnięciu. Długo wykrywany jest także na różnych powierzchniach, np. na kartonie – do 24 godzin, na powierzchniach z tworzyw sztucznych - do 3 dni. Najkrócej utrzymuje się na miedzi – do 4 godzin.
Po okresie wylęgania (czas od zakażenia do wystąpienia objawów choroby) wynoszącym średnio pięć dni (maksymalnie 14 dni) u większości osób z Covid-19 wystąpią łagodne lub umiarkowane objawy choroby dróg oddechowych, takie jak: gorączka, kaszel, ból gardła, ogólne osłabienie i uczucie zmęczenia - nie wymagające specjalistycznego leczenia. Jako objawy Covid-19 opisywano również upośledzenie/zanik węchu. W najcięższych przypadkach u osób chorych rozwija się zapalenie płuc, z ostrym zespołem niewydolności oddechowej, sepsą i wstrząsem septycznym - stanowiące zagrożenie życia.
Obecnie testom w kierunku SARS-CoV2 poddawane są osoby ze wskazań medycznych lub epidemiologicznych. Codziennie wykonywanych jest ok. 22 tys. takich badań. Gdybyśmy chcieli przetestować wszystkich obywateli, zajęłoby to bagatela ok. 5 lat.
Ważne podkreślenia jest to, że każdy z nas może chorować inaczej, co zależy między innymi od zmienności genetycznej układu HLA. Częściej chorują mężczyźni. Ponadto pewne osoby są szczególnie narażone na ciężki, często zagrażający życiu, przebieg choroby. W oparciu o dostępne Europejskie dane, 20-30% zdiagnozowanych zachorowań Covid-19 jest hospitalizowanych a 4% choruje ciężko. Częstsze hospitalizacje i cięższy przebieg dotyczy chorujących na cukrzycę, przewlekłe choroby płuc, nowotwory, osób starszych (powyżej 70 roku życia) oraz palaczy tytoniu.
Na początku pandemii zastanawiano się czy osoby przyjmujące pewne leki na nadciśnienie czy astmę powinny je dalej zażywać. Podejrzewano, iż mogą one pogorszyć przebieg choroby Covid-19. Obecnie wiadomo, iż leki przepisane przez lekarza należy zażywać jak zwykle.
Zakażeniu ulegają też dzieci poniżej 10 roku życia, jednak stanowią one jedynie ok. 1% chorych. Wydaje się, iż zakażenie przebiega u nich bezobjawowo lub łagodnie, jednak pojawiły się ostatnio doniesienia o uogólnionej chorobie zapalnej, porównywanej do choroby Kawasaki, z uszkodzeniami wielonarządowymi, jako następstwa zakażenia SARS-CoV2.
Obecnie nie ma leków zwalczających wirusa SARS-CoV2, które moglibyśmy kupić np. w aptece. W dostępnych badaniach wykazano związek między stężeniem selenu oraz witaminy D3, a łagodniejszym przebiegiem zakażenia. W lekkich zachorowaniach mogą być stosowane ogólnie dostępne leki przeciwgorączkowe. W ciężkich przypadkach stosowana jest tlenoterapia oraz wentylacja mechaniczna. Jeśli chodzi o leki, na całym świecie trwają intensywne badania i co kilka dni słyszymy sensacyjne doniesienia o skuteczności bądź szkodliwości tego czy innego preparatu. Obecnie jedynym lekiem o udowodnionym, korzystnym działaniu jest ramdesivir – środek opracowany do stosowania w gorączce krwotocznej Ebola.
Najskuteczniejszą formą pozostaje nadal obniżanie ryzyka zakażenia siebie i innych. W jaki sposób? Przede wszystkim poprzez regularne, dokładne, mycie rąk wodą z mydłem lub dezynfekcję ich środkiem opartym na alkoholu oraz zachowywanie dystansu społecznego, czyli minimum metrowej odległości między otaczającymi nas ludźmi. Nie bez znaczenia jest też noszenie maseczek, szczególnie w zatłoczonych miejscach.
prof. dr hab. Anna Grzeszczuk, Centrum Medyczne Medrex w Białymstoku