Ostatnia deska ratunku
- Poniedziałek, 08 październik 2018 19:10
Leczenie kanałowe zęba wymaga od lekarza stomatologa odpowiedniej wiedzy, umiejętności, precyzji oraz doświadczenia. O tym jak ono przebiega i kiedy należy je przeprowadzić, rozmawiam z dr Agnieszką Kobus, stomatologiem z Poradni stomatologicznej przy ul. KEN 38 w Białymstoku.
Marzena Bęcłowicz: Zacznijmy od banalnego pytania - co zrobić kiedy zaboli nas ząb?
Agnieszka Kobus: Najlepiej jak najszybciej zgłosić się do stomatologa. Do czasu wizyty można przyjąć lek o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym, np. ibuprofen. Warto też wykonać zdjęcie zębowe okolicy, która boli. Można zrobić je bez skierowania w każdej pracowni rtg lub bezpośrednio w gabinecie stomatologicznym.
MB: Jak rozpoznać, że ząb wymaga leczenia kanałowego?
AK: Najczęstszym powodem leczenia kanałowego (endodontycznego) są bakterie ogniska próchnicowego i ich toksyny. Pojawiające się u pacjenta bóle samoistne zęba świadczą o rozpoczynającym się stanie zapalnym miazgi. Jeśli bóle te trwają do trzech dni i pacjent szybko zgłosi się do stomatologia, ubytek próchnicowy jeszcze nie dotarł do miazgi, wówczas jest szansa na uratowanie zęba przed leczeniem kanałowym. Jeśli jednak pacjent zwleka i zgłasza się z bólami samoistnymi trwającymi ponad trzy dni, bądź bólem, który występował w przeszłości i pojawił się powtórnie - zaawansowanie procesu chorobowego w zębie jest już tak znaczne, że należy wdrożyć leczenie kanałowe. Dodatkowo poza bólem samoistnym może pojawić się też ból zęba na nagryzanie oraz opukiwanie. Zdarza się też, że poza bólem, pojawia się obrzęk dziąsła pokrywającego zainfekowany ząb. Są też przypadki, że do leczenia kanałowego kwalifikuje się ząb, który nie wykazywał żadnych objawów klinicznych, a wykonane badanie radiologiczne ujawniło konieczność takiego leczenia.
MB: Na czym polega leczenie kanałowe?
AK: Leczenie kanałowe jest często ostatnią deską ratunku dla zęba. W chwili zakwalifikowania zęba do takiego leczenia jego miazga (tkanka miękka znajdująca się wewnątrz jamy zęba, zbudowana między innymi z włókien nerwowych oraz naczyń krwionośnych) znajduje się w nieodwracalnym stanie zapalnym, bądź w przypadku zgorzeli miazgi - doszło już do jej zniszczenia, a w jamie zęba znajdują się już drobnoustroje.
Leczenie kanałowe polega więc na usunięciu chorej „zawartości” jamy zęba, chemicznej dezynfekcji systemu kanałowego i komory zęba, na nadaniu odpowiedniego kształtu kanałom korzeniowym, aby finalnie można było założyć wypełnienie ostateczne w kanałach korzeniowych, a koronę zęba odbudować wypełnieniem stałym lub koroną protetyczną. Po ostatecznym wypełnieniu kanałów niezwykle istotna jest kontrola radiologiczna przeprowadzonego leczenia. Jest to bardzo ważne, gdyż mimo doskonałego sprzętu i umiejętności lekarza, na różnych etapach leczenia kanałowego mogą zdarzyć się pomyłki. Prawidłowo wypełnione kanały korzeniowe widoczne na zdjęciach rtg są potwierdzeniem i dla lekarza i dla pacjenta, że leczenie zostało zakończone sukcesem.
MB: Czy leczenie kanałowe jest proste?
AK: Niestety nigdy nie jest proste. Do najczęściej napotykanych trudności należą: wąskie i mocno zakrzywione kanały korzeniowe, obecność kanałów dodatkowych, obecność kanałów o nietypowej lokalizacji, ciała obce w kanałach, np. złamane narzędzia, blokujące światło kanałów i uniemożliwiające ich całkowitą dezynfekcję. Wiele trudności podczas leczenia kanałowego sprawia także tak zwana re-endodoncja, czyli powtórne leczenie kanałowe. Konieczność powtórnego leczenia kanałowego pojawia się, gdy leczenie pierwotne nie przyniosło oczekiwanych efektów. Jest to bardzo skomplikowany zabieg, polegający na usunięciu materiału wypełnieniowego istniejącego w jamie zęba i odsłonięcie prawidłowej anatomii wewnątrz zęba. Następnie należy udrożnić kanały, które dotychczas były nie do końca drożne. Na tym etapie często odnajdywane są kanały dodatkowe, które nierzadko bywają przyczyną dolegliwości bólowych.
We wszystkich przytoczonych przypadkach bardzo pomocny okazuje się mikroskop stomatologiczny, gdyż małe rozmiary jamy zęba utrudniają pracę lekarzowi. Wykorzystanie mikroskopu stomatologicznego, dzięki dużemu powiększeniu pola operacyjnego, umożliwia lekarzowi poradzenie sobie z trudnościami opisanymi wcześniej, m. in. takimi jak nieodnalezione kanały główne lub dodatkowe, udrożnienie zobliterowanych (zarośniętych) kanałów, usuwanie ciał obcych z kanałów korzeniowych, czy przeprowadzenie powtórnego leczenia kanałowego. Większości z tych problemów nie udałoby się rozwiązać bez zastosowania mikroskopu, jest on więc (albo powinien być) na wyposażeniu każdego endodonty.
MB: Dziękuję za rozmowę.