Z kamerą przez nos
- Piątek, 25 maj 2018 19:12
Na myśl o tym badaniu, niejednemu pacjentowi robi się niemiło. Gastroskopia. Co tu dużo mówić - jest nieprzyjemna. Chyba, że... Że zrobimy ją przez nos.
Gastroskopia to badanie górnego odcinka przewodu pokarmowego (przełyku, żołądka i dwunastnicy) za pomocą przyrządu zwanego gastroskopem. Badanie to już opisywaliśmy. Wracamy do tematu, ponieważ mamy dobrą wiadomość.
Gastroskopia, mimo stosowania znieczulenia, u wielu osób wywołuje dyskomfort. Najgorsze są odruchy wymiotne wywoływane przez endoskop, drażniący tylną ścianę gardła i podstawę języka. Wrażliwcom przychodzi z pomocą gastroskopia bezstresowa, która stosuje nowoczesne, bardzo cienkie endoskopy, wprowadzane do przewodu pokarmowego przez nos.
Gastroskopia przez nos jest innowacyjnym badaniem w naszym regionie. Jako pierwsi wprowadzili ją, w naszym regionie, lekarze ze Specjalistycznego Centrum Gastrologii „Gastromed” w Białymstoku.
- Badanie polega na wprowadzeniu endoskopu nie przez jamę ustną, jak robi się to w tradycyjnej gastroskopii, ale przez nos – tłumaczy dr. n med. Jacek Romatowski, specjalista chorób wewnętrznych i gastroenterologii z Gastromed Białystok. - Atutem badania jest to, że po zakończeniu diagnostyki bardzo rzadko występują bóle gardła, które mogły pojawiać się po gastroskopii tradycyjnej. Ponadto w czasie badania pacjent może rozmawiać i na bieżąco informować lekarza o swoich odczuciach. W efekcie jest bardziej spokojny i lepiej je toleruje.
- Gastroskopię metodą przeznosową wykonujemy już od kilku lat – dodaje dr. n med. Maciej Kralisz, specjalista chorób wewnętrznych i gastroenterologii z Gastromed Białystok. - Używamy innowacyjnego supercienkiego aparatu Olympus GIF-XP180N o średnicy 2-krotnie mniejszej od stosowanych dotychczas gastroskopów (5,5 mm). Mniejsza średnica endoskopu przekłada się na łatwość wprowadzania i manewrowania urządzeniem, a co za tym idzie, pozwala przeprowadzić badanie bez dużych obciążeń dla pacjenta. Ograniczeniem badania są jedynie wady budowy nosa, które niekiedy uniemożliwiają wprowadzenie aparatu tą drogą. Zdarza się, że po badaniu występuje niewielkie krwawienie z nosa, które jednak szybko ustępuje.
Gastroskopia przez nos niczym nie różni się od tradycyjnej. Możliwe jest pobieranie wycinków do badania histopatologicznego oraz na test Helicobacter pylori. Funkcja obrazowania w wąskim paśmie światła tzw. funkcja NBI (Narrow Band Imaging) pozwala na diagnozowanie i wczesne wykrywanie niewielkich zmian np. nowotworu we wczesnym stadium, co znacznie polepsza rokowania dotyczące leczenia. W trakcie badania można też wykonywać zabiegi terapeutyczne, czyli np. usuwać polipy czy ciała obce.
Na koniec wróćmy jeszcze krótko do przypomnienia istoty gastroskopii. Celem badania jest diagnostyka wszelkich chorób górnego odcinka przewodu pokarmowego, czyli m.in.: choroby wrzodowej żołądka; zapalenia błony śluzowej; chorób bakteryjnych, wirusowych i grzybiczych; zmian spowodowanych działaniem czynników chemicznych (kwasów, zasad, żółci, niektórych leków) oraz fizycznych, np. zmian popromiennych; choroby refluksowej przełyku (GERD); poszukiwanie przyczyny niedokrwistości czy miejsca krwawienia oraz diagnostyka i wykluczenie łagodnych i złośliwych zmian nowotworowych.
- Na gastroskopię powinny zdecydować się osoby po 40. roku życia, te z objawami dyspeptycznymi (gastrycznymi) oraz z wywiadem raka żołądka w rodzinie. Badanie jest też szczególnie wskazane gdy występują tzw. objawy alarmowe, czyli nasilone bóle brzucha, uporczywe wymioty, krwawienie z przewodu pokarmowego, niewyjaśnione chudnięcie oraz niedokrwistość – dodaje doktor Kralisz.
BK, Fot. Marzena Bęcłowicz