Naturalne i zdrowe
- Sobota, 09 styczeń 2016 20:20
Zdrowe, aromatycznie przyprawione, wędzone dymem olchowym. Wykonane z najlepszej jakości mięsa, według tradycyjnych, staropolskich receptur. Bez dodatku polepszaczy, konserwantów, barwników. Do tego wytwarzane u nas - na Podlasiu. Sadowscy Wędliny Tradycyjne.
Rośnie świadomość konsumencka. Robiąc zakupy czytamy etykiety, analizujemy skład kupowanego produktu. Coraz rzadziej decydujemy się na kupno czegoś, co zawiera glutaminian, konserwanty, sztuczne barwniki.
- Do produkcji naszych wędlin nie używamy polepszaczy smaku, sztucznych aromatów i barwników, białek, substancji mięso-zastępczych i polepszających wiązanie wody, ani bardzo szkodliwego - preparatu dymu wędzarniczego - mówi Jan Sadowski, technik, technolog mięsa, właściciel sklepów Sadowscy Wędliny Tradycyjne. - Stosujemy tylko naturalne przyprawy, zioła, sól i w minimalnej ilości saletrę (jest to konieczne, aby w gotowym wyrobie nie rozwijał się jad kiełbasiany).
Naturalne, zdrowe produkty są dziś coraz bardziej na topie. A jak powstają te mięsne rarytasy? Otóż produkcja wędlin zaczyna się od wyboru odpowiedniego mięsa. Jak twierdzi pan Jan, żeby zrobić coś dobrego, trzeba mieć dobry surowiec. Mięso jest podstawą, nie może być zaparzone, zakrwawione, musi też mieć odpowiednie pH.
- Kupujemy gotowe półtusze, pochodzące ze sprawdzonego źródła. Następnie sami je rozbieramy i porcjujemy. Nie ma mowy o kupnie gotowego mięsa. Nasze ma być dobre, porządne i przede wszystkim polskie - wyjaśnia pan Jan.
Choć wędliny Sadowskich sprzedawane są tylko w dwóch firmowych sklepach na Podlasiu, to „jeżdżą” po całej Polsce, a nawet Europie.
- Nasze wędliny jadł nawet Putin, a to za sprawą pracowników z Gazpromu, którzy zrobili u nas zakupy i zawieźli je na spotkanie, na które przybył też Putin. Podobno był nimi zachwycony - mówi Sadowski.
A jak „na oko” odróżnić wędlinę przygotowaną metodą tradycyjną od tej „sztucznej”?
- Naturalnie wędzona wędlina brudzi rękę, nie błyszczy i nie jest „gumowata”, natomiast ta „sztuczna” jest pięknie błyszcząca i... nic poza tym. Jej smak pozostawia wiele do życzenia - wyjaśnia właściciel Wędlin Tradycyjnych.
Zapraszam wszystkich Czytelników na zakupy do Sadowskich. W ofercie sklepów są wędliny wędzone, wędzone i parzone, które są delikatniejsze i polecane np. dla dzieci oraz wędliny długo dojrzewające. Do wyboru są szynki, polędwice, balerony, salcesony, kiełbasy (palcówka, biała, tradycyjna), rolady wieprzowe, golonki, boczek, kaszanka, pasztetowa.
- Przyrządzamy też kiełbasę wołową oraz udziec wołowy wędzony - to takie nasze „rarytasy”. Poza tym na święta jest zawsze większa oferta. Dodatkowo przygotowujemy specjalne stoły wiejskie na wesela i inne uroczystości - mówi Jan Sadowski.
Ponadto u Sadowskich można kupić też surowe mięso wieprzowe, oraz wołowinę, jagnięcinę i cielęcinę – na zamówienie. Tak jak wyroby gotowe, mięsa te są bez żadnych polepszaczy – w pełni naturalne. Mówiąc wprost zawierają 100 % mięsa w mięsie.
- W ofercie mamy najwyższej klasy mięso wołowe pochodzące z naszych terenów, a dokładnie z Sokólszczyzny - dodaje właściciel Wędlin Tradycyjnych.
Warto dodać, iż zakład Sadowskich ma także wdrożony program HACAP, który zapewnia bezpieczeństwo zdrowotne żywności w czasie przebiegu wszystkich etapów procesu produkcyjnego i obrotu żywnością.
Tekst i fot.: Marzena Bęcłowicz
