O problemach współczesnej antybiotykoterapii
- Wtorek, 08 grudzień 2015 11:45
Nieodpowiednie przyjmowanie antybiotyków jest niebezpieczne. Jeszcze gorsze jest samoleczenie, czyli przyjmowanie ich bez porozumienia z lekarzem. W jakich przypadkach powinny być stosowane? Na to i inne pytania dyskutowali prelegenci z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku podczas sympozjum, które odbyło się w ramach Europejskiego Dnia Wiedzy o Antybiotykach.
- Wybierając tematykę sympozjum sugerowaliśmy się problematyką, z jaką spotykają się farmaceuci podczas swojej pracy - powiedziała Olga Świerzbińska, koordynator ds. Public Relations Sekcji Studenckiej Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego „Młoda Farmacja” oddz. w Białymstoku.
Propagowanie racjonalnego stosowania antybiotyków zarówno wśród społeczeństwa jak i profesjonalistów medycznych – to myśl przewodnia wydarzenia. W trakcie sympozjum został też szczególnie mocno podkreślony problem niebezpieczeństwa samoleczenia antybiotykami. Prelegenci wybrani spośród kadry naukowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i Uniwersytetu Medycznego w Warszawie podzielili się z audytorium swoimi opiniami i uwagami.
- Narodziny ery antybiotykowej w latach 30. XX w. - dzięki przypadkowemu odkryciu penicyliny przez Aleksandra Fleminga - całkowicie zrewolucjonizowały terapię infekcji. Z biegiem lat powstawały i powstają kolejne antybiotyki o nowych mechanizmach działania i coraz szerszym spektrum bakteriobójczym - powiedziała dr n. med. Anna Michalska-Falkowska.
- Antybiotyki są substancjami wrażliwymi na wiele czynników, jak pH, wilgoć, temperatura, światło, obecność jonów metali czy enzymów wytwarzanych przez drobnoustroje niewrażliwe na dany antybiotyk - mówiła z kolei dr hab. n. farm. Katarzyna Winnicka. - Gdy nie są zachowane odpowiednie procedury wytwarzania, istnieje możliwość inaktywacji antybiotyku pod wpływem enzymów bakteryjnych. Wszystkie postaci leku z antybiotykami powinny być wykonywane w warunkach aseptycznych z uwzględnieniem właściwej aparatury oraz opakowań.
Natomiast prof. dr hab. n. farm. Maria Borawska podczas swego wykładu omówiła znaczenie diety i jej wpływ na proces antybiotykoterapii. Zaproszeni goście mieli okazję zapoznać się ze znaczeniem żywności i jej wpływem na proces uwalniania, wchłaniania, dystrybucji, metabolizmu i eliminacji leków w organizmie człowieka.
„W poszukiwaniu nowych leków - peptydy przeciwbakteryjne” – taki tytuł nosił wykład dr hab. n. farm. Agnieszki Markowskiej.
- Antybiotyki peptydowe stosowane w lecznictwie są grupą różnorodną zawierającą peptydy liniowe, peptydy cykliczne, glikopeptydy, lipopeptydy i depsypeptydy. Ze względu na to, że peptydy antybakteryjne mają szeroki zakres działania mogą stanowić doskonały materiał o znaczeniu terapeutycznym. Niestety większości peptydów nie można podawać doustnie, konieczne jest podawanie podskórne lub dożylne, a z punktu widzenia syntezy chemicznej peptydów generują wysokie koszty produkcji. Obecnie trwają liczne badania nad modyfikacjami strukturalnymi peptydów, ale nadal żaden z nich nie znalazł zastosowania w lecznictwie.
Na pytanie czy czeka nas era poantybiotykowa starał się odpowiedzieć dr hab. n. med. Paweł Sacha. Jego wykład dotyczył takich aspektów jak: rezerwuary i drogi rozprzestrzeniania się bakterii opornych i definicji szczepów wieloopornych. Zgromadzonej na auli publiczności zostały zaprezentowane szczegółowe mapy Europy z zaznaczonymi opornościami na dany patogen. Zostały przedstawione wnioski końcowe: ze względu na różnorodność i olbrzymi potencjał świata drobnoustrojów nie jest możliwa całkowita eliminacja rozwoju zjawiska antybiotykooporności. Higiena, dezynfekcja i racjonalna antybiotykoterapia może przyczynić się do spowolnienia tego procesu.
Sympozjum odbyło się 21 listopada br. z inicjatywy Sekcji Studenckiej Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego „Młoda Farmacja” oddz. w Białymstoku. Zdrowy Białystok był patronem medialnym wydarzenia.
Zeb. MB, Fot. Młoda Farmacja