Jesteś tym, co masz na talerzu
- Piątek, 18 grudzień 2020 10:39
Nabiał, słodycze, schabowy, różnego rodzaju „gotowce” - wielu z nas nie wyobraża sobie, że można jeść coś innego. A jednak… W ciągu ostatniego półwiecza diametralnie zmieniło się zapotrzebowanie człowieka na substancje odżywcze. Okazuje się, że potrzebujemy mniej „gęstej kalorycznie” żywności. Mniej mięsa, cukru, mąki.
W związku z postępującym oderwaniem od natury, narastającym tempem życia i natężeniem stresu, nasz organizm potrzebuje dużo więcej substancji witalnych - czyli witamin, minerałów, mikroelementów, antyoksydantów, czystej wody - które zrównoważą niedobory światła słonecznego, ruchu, czy snu.
Łączna wartość odżywcza pokarmów - mierzona zawartością ważnych dla zdrowia i życia substancji jak: wapń, karetenoidy, flawonoidy, błonnik, kwas foliowy, żelazo, magnez, niacyna, selen, witaminy B1, B2, B6, B12, C, E, cynk - powinna zdecydowanie przewyższać ich wartość kaloryczną. Warunek ten spełnia znacznie lepiej niskoprzetworzona dieta roślinna, niż wysokoprzetworzona dieta mięsna. Mówiąc obrazowo - ekologiczny jarmuż jest bardziej odżywczy, niż kotlet schabowy z przemysłowej hodowli.
Teoria na temat kaloryczności zakłada m.in., że każdy rodzaj pokarmu dostarcza tych samych kalorii, oraz, że wszyscy mamy jednakowe dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Założenia te zostały dość dawno obalone przez naukę, gdyż tak naprawdę nie da się policzyć przyjętych kalorii. Gdyby określić, na podstawie tabel, wartość kaloryczną każdego spożytego produktu, to i tak granica błędu wyniosłaby ok. 10%. Niby nie wiele, jednak w skali roku, u przeciętnej osoby „konsumującej” ok. 1 mln kalorii, daje to 100.000 kalorii. Przekłada się to na 15 kg tkanki tłuszczowej… z powodu tylko samej granicy błędu.
Liczenie kalorii jest zatem przestarzałe i niemiarodajne, podobnie jak liczenie proporcji białek do węglowodanów czy do tłuszczy. Okazuje się, że ustalenie tych podziałów jest niemożliwe z prostej przyczyny: nie ma w naturze produktów żywnościowych, które byłyby czystymi białkami, czystymi węglowodanami czy czystymi tłuszczami. Dla przykładu – zboża zwykło się zaliczać do węglowodanów. Jest to nieprecyzyjne, gdyż zawierają one także białko oraz tłuszcze. Podobnie zielone rośliny liściaste - to równie bogate źródło białek, jak mleko czy mięso. Po prostu wszystko, co żyje na naszej planecie składa się z białka, tłuszczu i posiada magazyny węglowodanów. Tak więc, znacznie bardziej istotne okazuje się oddziaływanie danego pokarmu na organizm, jego zdolności utrzymywania naszych komórek w dobrej formie, niż ilość np. białka, jaką zawiera.
Gwarancję dostarczenia organizmowi wszystkiego, czego potrzebuje do równowagi, daje naturalna, niskoprzetworzona, urozmaicona dieta, bazująca na ekologicznych warzywach, strączkach, pełnych ziarnach, orzechach, dobrych tłuszczach, owocach i ziołach, uzupełniona od czasu do czasu białkami zwierzęcymi. Zatem w realiach uprzemysłowionego rolnictwa i gleb wyjałowionych z minerałów i mikroelementów, warto rozejrzeć się za produktami organicznymi lub pochodzącymi z małych gospodarstw.
Zdarza się jednak, iż pomimo naturalnej, urozmaiconej i zrównoważonej diety, organizm wykazuje objawy niedoboru substancji odżywczych. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy wówczas szukać w funkcjonowaniu przewodu pokarmowego. Jego sprawne działanie zaburzać mogą: zakwaszenie organizmu, stany zapalne i alergie, nierównowaga ekosystemu jelit, brak ruchu, przewlekły stres. Przekłada się to na zaburzenia kluczowych organów związanych z trawieniem oraz przyswajaniem składników odżywczych, takich jak: żołądek, wątroba i jelita.
Nasze ciała składają się z substancji, które spożywamy. Jakość tego, co jemy, wpływa na procesy odnowy tkanek oraz ogólne zdrowie. To niezaprzeczalny fakt, a jednak ludzie często nie przyjmują go do wiadomości.
W celu skuteczności działania i wykorzystania energii witalnej z produktów jakie spożywamy najważniejsze jest źródło ich pochodzenia. Pokłady cennych witamin i minerałów dostarczać nam będą tylko produkty z upraw biodynamicznych, gdyż nie zawierają one syntetycznych środków konserwujących dodawanych do produkcji, pestycydów i herbicydów stosowanych do uprawy. Żywność taka zasobna jest w najbardziej wartościowe składniki odżywcze i budulcowe, a także w energię witalną. Można traktować ją jako prawdziwą, wartościową, niezbędną do życia. Szczególnie w teraz, w czasie pandemii koronowirusa, warto zadbać o jakość pożywienia, by skorzystać z jego cennych walorów odżywczych i wzmocnić odporność. Szeroki wybór ekologicznych warzyw, owoców, mięso, nabiał, jaja, ziarna, zboża, mąki, makarony, oleje, zioła, orzechy, bakalie, przyprawy, superżywność, wysokiej jakości suplementy diety, a także olejki eteryczne oferuje sklep ekologiczny Zdrowa Spiżarnia mieszczący się przy ul. Świętojańskiej 8 w Białymstoku.
Bożena Kobosko, doradca medycyny naturalnej, właścicielka sklepu ekologicznego Zdrowa Spiżarnia w Białymstoku
Fot. Magdalena Sadowska