Zdrowy Białystok

Niedziela, 24 11 09:58

Ostatnia modyfikacja:niedziela, 24 11 2024

Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Porażeniem Mózgowym Jasny Cel świętuje 20-lecie istnienia

jc202012Miało być bardzo uroczyście, miały być wspomnienia, spotkania rodziców i podopiecznych. Niestety plany te pokrzyżowała pandemia. Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Porażeniem Mózgowym Jasny Cel kończy 20 lat. Cieszymy się to chwilą wraz z nimi. A na świętowanie przyjdzie jeszcze czas.
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Porażeniem Mózgowym Jasny Cel zostało powołane do życia w grudniu 2000 r. z inicjatywy Jolanty Szyszło, matki dziecka z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym i szybko stało się nadzieją na lepsze jutro dla wielu rodziców i ich chorych dzieci. Celem pani Joli było doprowadzenie do utworzenia w Białymstoku miejsca, w którym zarówno jej dziecko jak i inne, z podobnymi dysfunkcjami, otrzymałyby fachową pomoc i rehabilitację. Cel został osiągnięty, choć początki nie należały do najłatwiejszych. Pomimo wielu przeciwności losu, i przede wszystkim dzięki determinacji i poświęceniu wielu ludzi, Jasny Cel otacza obecnie opieką blisko setkę dzieci i ich rodzin. Pod jego szyldem funkcjonuje NZOZ Ośrodek Wieloprofilowego Usprawniania Dzieci z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym oraz trzy placówki oświatowe – przedszkole, szkoła podstawowa i szkoła ponadpodstawowa.
A co na temat placówki mówią rodzice podopiecznych oraz pracownicy? Zapraszam do lektury.

Pani Anna, mama podopiecznego Stowarzyszenia
Jasny Cel jest dla mnie miejscem, w którym mogę bezpiecznie zostawić dziecko i w tym czasie zająć się swoimi sprawami. Mam pełne zaufanie do pracujących tam osób i wiem, że syn ma tam specjalistyczną opieką i właściwą – najlepszą dla niego rehabilitację i edukację.
Kiedy syn jest w Stowarzyszeniu, mam możliwość „przekierowania” myśli na inne sprawy. Mogę wtedy skupić swoją uwagę na innych, ważnych kwestiach życia zawodowego, czy codziennych obowiązkach nie związanych z jego opieką. To pewien rodzaj wytchnienia, odpoczynku, który jest niezwykle potrzebny dla rodzica opiekującego się niepełnoprawnym dzieckiem.

Iwona Grabala, fizjoterapeutka, lider grupy, pracuje w Stowarzyszeniu od 20 lat
Pracuję w Stowarzyszeniu od początku jego powstania. Z perspektywy tych 20 lat mogę powiedzieć, że kontakt i praca z ludźmi niepełnosprawnymi pozwoliły mi zupełnie inaczej spojrzeć na kwestię niepełnosprawności. Osoby które nie są na co dzień związane z niepełnosprawnymi często się nad nimi użalają, współczują. Takie „biadolenie” nie jest nikomu potrzebne, nie jest bezpieczne. Trzeba otoczyć dziecko najlepszą opieką i okazać mu swoją miłość i wsparcie. Oczywiście choroba syna czy córki jest wielką tragedią dla rodziców, ale wiem także, że są to bardzo szczęśliwe i kochające się rodziny - niejednokrotnie funkcjonujące lepiej jak te „normalne”. Ja właśnie poznałam niepełnosprawność od strony tej normalności i myślę, że tak trzeba traktować ją na co dzień.
15-20 lat temu ludzie niepełnosprawni byli „pochowani” w domach. W mieście, na ulicach było pełno barier, nie było udogodnień, trudno było się przemieszczać. Był to koszmarny problem. Teraz sytuacja się zmieniła i myślę, że z czasem będzie jeszcze lepiej. Podobnie jest w naszym ośrodku. Obecnie mamy mnóstwo sprzętu, większe grono specjalistów, terapia jest szersza. Dzięki temu oferujemy naszym podopiecznym coraz lepszą specjalistyczną opiekę i terapię.

Pani Anna, babcia podopiecznego Stowarzyszenia
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nasz Łukasz korzysta z opieki w Jasnym Celu. Początkowo chodziliśmy tam tylko na rehabilitację, potem wnuk dostał się do przedszkola. Jego grupa jest mała, zna więc tam wszystkich i bardzo lubi. Istotne jest też dla nas to, że Łukasz w jednym miejscu ma dostęp do wszystkich rodzajów potrzebnej mu terapii – ma spotkania z logopedą, fizjoterapeutą, pedagogiem. Dziecko nie siedzi zamknięte w domu, wychodzi i spotyka się z rówieśnikami.
Poza tym kiedy on jest w Stowarzyszeniu, my możemy zająć się swoimi sprawami. Pozałatwiać je bez pospiechu i bez obaw, że dzieje się mu bez nas krzywda. Jesteśmy też w stałym kontakcie ze specjalistami z Jasnego Celu, którzy obserwując Łukasza na co dzień, wiedzą jaki rodzaj terapii będzie dla niego najlepszy. Wiemy też, że w przypadku gdyby zdarzyło się coś nieprzewidzianego, otrzyma tam fachową pomoc.

Małgorzata Władzielczyk, pedagog specjalny, pracuje w Stowarzyszeniu od 20 lat
Praca w Jasnym Celu daje mi olbrzymią satysfakcję z tego co robię – i właściwie na tym mogłabym zakończyć swoją wypowiedź. Już w szkole średniej wiedziałam co chcę robić w życiu. Wybór studiów był zupełnie oczywisty - pedagogika specjalna i oligofrenopedagogika. Potem moje marzenie się spełniło i zaczęłam pracować w Stowarzyszeniu. Bywa ciężko, są trudne dni, ale jeden uśmiech dziecka wynagradza wszystko. W przypadku naszych dzieciaków małe postępy są bardzo budujące, są wielkimi nagrodami za wspólny wysiłek i dają wiarę w to, że nasza praca jest im potrzebna. Że my jesteśmy im potrzebni.

Pani Aneta, mama podopiecznej Stowarzyszenia
Do siódmego roku życia córki opiekowałam się nią w domu. Korzystaliśmy w tym czasie z różnych form terapii - szczególnie turnusów rehabilitacyjnych. Przyszedł jednak taki czas, kiedy uzmysłowiłam sobie, że córka potrzebuje kontaktu z rówieśnikami. Postanowiłam wtedy wrócić do pracy zawodowej, a ona zaczęła chodzić do Stowarzyszenia na pobyt dzienny. Dziś wiem, że była to najlepsza decyzja jaką mogłam wtedy podjąć. Choć początkowo ciężko było mi zostawić tam córkę na cały dzień, to czułam, że robię to dla jej dobra. Opieka w Jasnym Celu jest bardzo dobra, ma tam wszystko czego potrzebuje - szkołę, znajomych, specjalistyczne ćwiczenia - i widzę, że jest jej tam dobrze. Natomiast ja mogę w tym czasie „zająć głowę” innymi sprawami i pracować zawodowo.
Rodzicom dzieci z niepełnosprawnością chcę powiedzieć, że w pewnym momencie trzeba zrozumieć, że dziecko - choć niepełnosprawne - też chce normalnie żyć i funkcjonować. W Jasnym Celu są ku temu najlepsze warunki.

Marzena Bęcłowicz, Fot. Jasny Cel


Podopieczni Jasnego Celu mają takie same potrzeby i marzenia jak ich pełnosprawni rówieśnicy. Pomóż im je realizować przekazując swój 1% podatku na rzecz Stowarzyszenia.

Szybki kontakt

  • Adres: ul. Bema 11, lok. 80, II piętro
    15-369 Białystok
  • Tel: 85 745 42 72
Jesteś tutaj: Strona główna Aktualności Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Porażeniem Mózgowym Jasny Cel świętuje 20-lecie istnienia