Odporność na talerzu
- Poniedziałek, 16 listopad 2020 12:56
Kiedy zdarza nam się złapać przykrą infekcję, możemy mieć wrażenie, że życie „traci smak”. Zdecydowanie lepiej więc szukać różnych skutecznych sposobów zwiększenia naszej odporności a tym samym unikania infekcji. Metod jest wiele. Jedną z przyjemniejszych może być… jedzenie! Zdrowe, urozmaicone i bardzo kolorowe! Taka dieta jest nie tylko smaczna ale i wartościowa-pomaga wzmacniać naszą odporność.
O odporności należy myśleć jeszcze wtedy, gdy jesteśmy zdrowi. I zawsze kiedy przygotowujemy sobie nasze posiłki! To co znajduje się na naszym talerzu ma kluczowe znaczenie dla naszej odporności. Warto pamiętać, że proces jej budowania jest długotrwały i choć dobra dieta może „podreperować” zdrowie, na siły witalne i odporność pracuje się miesiącami. Jakimi zasadami powinniśmy się kierować przy planowaniu i sporządzaniu naszych posiłków?
Jesteś tym, co jesz
Każdy pokarm, po który sięgamy, wpływa na twój organizm i jego kondycję.
- Nasza dieta musi być zrównoważona i w żadnym wypadku nie eliminacyjna. Ciało potrzebuje wszystkich składników odżywczych: białka, które je buduje, węglowodanów, które dają mu siłę, tłuszczów, które działają neuroprotekcyjnie, witamin i minerałów, warunkujących dobry przebieg wszystkich zachodzących w organizmie procesów, oraz wody, bez której nie ma życia - mówi dietetyczka Ewa Bakota (Dietakontaktowa.pl). - Trzeba też dbać o jakość naszych posiłków. Węglowodany, które oskarża się o całe zło świata, są nam niezbędne - ale oczywiście tylko te nieoczyszczone. Wysoko przetworzone produkty zbożowe oraz słodycze nie karmią ciała, a jedynie je tuczą. Kolejny wyimaginowany wróg zdrowia to tłuszcze, też są niezbędne - ale tylko te o dobrym profilu. Nasycone kwasy tłuszczowe w produktach zwierzęcych oraz tłuszcze trans, na przykład w wyrobach cukierniczo-piekarniczych, odporności zdecydowanie szkodzą.
Co zatem jeść, by wzmacniać zdrowie?
Przede wszystkim warzywa i owoce. Instytut Żywności i Żywienia zaleca, by jeść ich minimum 400 g dziennie, z przewagą warzyw. Powinny być jak najbardziej różnorodne, a ich kolor informuje nas, jakie cenne substancje prozdrowotne spożywamy. Każdego dnia należy sięgać zatem po te czerwone i pomarańczowe, fioletowe oraz, przede wszystkim zielone. Taka mieszanka gwarantuje nam, że dostarczamy sobie wszystkich niezbędnych witamin i składników mineralnych.
Witaminy na witalność
- Wśród witamin jedną z najcenniejszych dla odporności jest witamina C, silny przeciwutleniacz, którego dużo znajdziemy w warzywach zielonolistnych, a także czerwonej papryce - dodaje Ewa Bakota. - Szalenie ważne są witaminy A i D, kontrolujące wrodzoną i nabytą odpowiedź immunologiczną. Witamina A obecna jest w bardzo wielu produktach, więc jej niedobory właściwie się nie zdarzają, ale witaminę D od września do kwietnia musimy suplementować, bo syntetyzowana jest pod wpływem promieni słonecznych, a na naszej szerokości geograficznej słońca mamy bardzo mało. Niewielkie ilości witaminy D znajdują się też w jajkach, pełnym mleku, olejach roślinnych i wątrobie.
Mistrzowskie minerały
Na odporność wpływają też mimikroelementy, a wśród nich popularne ostatnio selen i cynk.
- Ich niedobory skutkują wyraźnie obniżoną odpornością. Selen działa przeciwzapalnie i zwiększa ochronę antyoksydacyjną, a cynk zwiększa produkcję cytokin, które decydują o szybkości immunoodpowiedzi w razie infekcji. Trzeba też dbać o odpowiedni poziom żelaza, bo bez niego spada zdolność neutrofili do likwidowania bakterii - ostrzega Ewa Bakota. - Jedzmy więc orzechy, nasiona i pestki, owoce morza i ryby morskie, grzyby, a także pełnoziarniste pieczywo, zielone warzywa oraz podroby i czerwone mięso (uwaga, maksymalnie dwa razy w tygodniu!).
Dobre bakterie
- Warto pamiętać, że warzywa mają jeszcze jedną supermoc: błonnik! To źródło naturalnych prebiotyków, czyli pokarmu dla naszej flory jelitowej. - Jest ona szalenie ważna dla budowania odporności - mówi Ewa Bakota. - Wzmacnia barierę nabłonkową jelit, stymuluje komórki żerne układu odpornościowego do obrony przed patogenami i zmniejsza reakcje alergiczne na białka pokarmowe. Korzystną florę bakteryjną jelit można odbudować jedząc fermentowane produkty nabiałowe, takie jak: kefiry, jogurty i maślanki, a także kiszonki warzywne. Codziennie!
Tak więc odżywiaj się zdrowo, dbaj o regularny ruch, spokojny sen, odpowiednią ilość wypoczynku i… żadna choroba ci nie straszna!
Reaguj na pierwsze objawy infekcji
Jeśli po raz kolejny dopadnie cię infekcja wirusowa górnych dróg oddechowych, możesz skrócić czas jej trwania, stosując przy pierwszych jej objawach Groprinosin w tabletkach. Jeśli nawracające infekcje wirusowe górnych dróg oddechowych wystąpią u twojego dziecka sięgnij po Groprinosin® w postaci syropu o malinowym smaku. Można go stosować u dzieci powyżej 1. roku życia.
Groprinosin sprawdza się u osób o obniżonej odporności, w przypadku nawracających infekcji wirusowych górnych dróg oddechowych, kiedy pojawiają się m.in. następujące objawy: uczucie zatkanego nosa, wodnisty wyciek z nosa, stan podgorączkowy, drapanie w gardle, uczucie rozbicia.