Wszawica? To dzieje się tu i teraz.
- Wtorek, 16 październik 2018 13:18
Nim dziecko dostanie się w tryby machiny edukacyjnej, wielu mamom wydaje się, że nikt już nie miewa wszy. Potem okazuje się, że małe epidemie wszawicy nawiedzają przedszkola i szkoły każdego roku. Wszy nie są więc problemem z przeszłości. Na szczęście nowoczesne preparaty do walki z wszawicą działają szybko i skutecznie. A ich zastosowanie jest bardzo proste.
Pierwsze spotkanie z wszami to zawsze szok. Świadomość, że jakieś żyjątko pasożytuje na ciele dziecka lub naszym jest co najmniej nieprzyjemna… W takiej sytuacji najważniejsze jest jednak zachowanie spokoju. Nie ma powodu do paniki, trzeba działać metodycznie!
Walka z wszami krok po kroku
Na początek sprawdź jeszcze raz głowę dziecka. Szukasz wszy, czyli maleńkich stawonogów, wielkości 2 do 3,5 mm oraz gnid - biało-brązowych jaj wielkości ziarnka piasku przytwierdzonych do nasady włosa. Jeśli twoje obawy się potwierdziły, czas na leczenie.
1. Wybierz się do apteki i zdecyduj na preparat, który zwalcza wszystkie stadia rozwojowe wszy np. Nyda express. Eliminacja gnid (jaj wszy) zapobiega nawrotom wszawicy i rozprzestrzenianiu się zakażenia. Istotne jest również, by preparat nie zawierał insektycydów, które mogą powodować podrażnienia na wrażliwej skórze głowy dziecka.
2. Preparat na wszy zastosuj w sposób opisany na etykiecie. Warto wiedzieć, że najwięcej wszy gnieździ się za uszami, u nasady karku lub przy skroniach, ponieważ tutaj skóra jest najlepiej ukrwiona. Uwaga! Kuracja powinna objąć wszystkich domowników. Ważne jest, by wszystkie osoby zostały poddane leczeniu w tym samym czasie.
3. Po zastosowaniu preparatu dokładnie wyczesz włosy - pasmo po paśmie, pozbywając się martwych pasożytów. Pamiętaj, by regularnie wycierać grzebyk chusteczką.
4. Umyj głowę i po sprawie!
5. Powiadom szkołę bądź przedszkole o przypadku wszawicy. To powstrzyma rozprzestrzenianie się choroby.
Niestety, sytuacja może się powtórzyć...
Choć wszy nie umieją skakać ani latać, z łatwością przemieszczają się z jednej głowy na inną. Aby zmienić gospodarza, potrzebują naprawdę krótkotrwałego kontaktu – pokonują dystans 23 cm w ciągu 1 minuty! Dlatego właśnie tak często wywołują epidemie wszawicy w szkołach, przedszkolach, świetlicach. I nie ma to nic wspólnego z higieną! Nawet codzienne mycie włosów dziecka nie uchroni go przed wszami. Możesz co najwyżej je uczulić, by starało się nie dotykać głową do głów innych dzieci. W ramach profilaktyki ważne jest także regularne przeglądanie włosów dziecka - co najmniej raz na 2 tygodnie.
By dowiedzieć się więcej wejdź na stronę: www.wszyzglowy.pl
