Zadbaj o zdrowie psychiczne i żyj W HARMONII
- Wtorek, 23 sierpień 2022 12:44
- W pacjencie trzeba „zobaczyć” drugiego człowieka, autentycznie go usłyszeć, zrozumieć i pomóc mu w odkrywaniu siebie - mówi Kinga Gołaś, psycholog, terapeuta TSR, psychoterapeuta psychodynamiczny i systemowy w trakcie szkolenia, właścicielka gabinetu psychologiczno-terapeutycznego „W Harmonii” w Białymstoku.
Marzena Bęcłowicz: Pacjenci cenią Panią za zaangażowanie, empatię i skuteczność. Jak to się stało, że zajmuje się Pani zawodowo „pomaganiem”?
Kinga Gołaś: Zaczęło się to wiele lat temu, gdy z fascynacją obserwowałam zachowania ludzkie, z uwagą słuchałam kłopotów i rozterek przyjaciół i starałam się zrozumieć ich trudności. Kiedy przyszedł czas na wybór studiów innej opcji niż psychologia nie miałam. Oprócz nauki zaczęłam też uczestniczyć (i nadal to robię) w różnego rodzaju szkoleniach oraz stażach. Brałam też udział w kursach – tych dotyczących pracy z dziećmi, nastolatkami (np. z autyzmem, zaburzeniami lękowymi), jak i dorosłymi. Po ukończeniu nauki pracowałam m. in. w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Warsztatach Terapii Zajęciowej czy przedszkolu, w którym udzielałam pomocy dzieciom z trudnościami. Poza tym brałam udział w projektach unijnych dotyczących aktywizowania osób niepełnosprawnych do podjęcia zatrudnienia. Mogłabym wymienić jeszcze kilka miejsc, ale upraszczając - pracowałam zarówno z dziećmi, nastolatkami, jak i dorosłymi. Po dziś dzień kieruję swoją pomoc w gabinecie właśnie do tych grup pacjentów. Obecnie uczestniczę w 4,5 letnim szkoleniu skupionym m. in. na pomocy grupom i rodzinom, po skończeniu którego psychoterapia systemowa wejdzie do mojej oferty.
MB: Jakie formy pomocy oferuje Pani pacjentom?
KG: To zależy od pacjenta - od jego potrzeb, trudności. Na początku umawiam się na konsultację (czasami jest to jedno spotkanie, czasami więcej), by rozeznać się w sytuacji drugiego człowieka, dowiedzieć się „z czym” do mnie przychodzi. Potem zastanawiam się jaka forma pomocy byłaby dla niego najbardziej odpowiednia. Czasem jest to poradnictwo psychologiczne, czasem psychoterapia w nurcie psychodynamicznym, innym razem widzę zasadność metody TSR (Krótkoterminowa Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach). Niekiedy pacjent potrzebuje wsparcia psychologicznego. Zdarza się również, że kieruję pacjenta do innego specjalisty np. psychiatry, neurologa.
MB: W ofercie gabinetu są również wizyty domowe oraz trening funkcji poznawczych. Proszę o tym opowiedzieć.
KG: Wizyty domowe zostały stworzone z myślą o pacjentach, którzy z różnorakich względów (stan zdrowia, niepełnosprawność fizyczna) nie są w stanie dotrzeć na wizytę stacjonarną. Do takich osób dojeżdżamy – mówię „my”, ponieważ grono specjalistów gabinetu „W Harmonii” stale się powiększa.
Oferta gabinetu zawiera także spotkania online, jednak wiele osób (z resztą ja również) ceni sobie jednak spotkanie twarzą w twarz - bez bariery w postaci szklanego ekranu.
Co do treningu funkcji poznawczych, są to oddziaływania mające na celu poprawę procesów zachodzących w mózgu. To taka gimnastyka dla mózgu, można powiedzieć „fitness”. Trening ten umożliwia pracę nad pamięcią, koncentracją, spostrzegawczością. Jest dedykowany m. in. osobom starszym, których dotykają choroby neurodegeneracyjne, ale oczywiście nie tylko - funkcje poznawcze trenuję również z dziećmi np. tymi przejawiającymi trudności szkolne.
MB: Jak Pani ocenia czy pandemia COVID-19 spowodowała, że więcej ludzi potrzebowało i nadal potrzebuje wsparcia psychologa?
KG: Zdecydowanie tak. Pandemia była i w zasadzie nadal jest zdarzeniem niecodziennym. Zamknęła nas w domach, odizolowała od bliskich, przyjaciół. Zaburzyła nasz cykl dnia, tygodnia. Wymagała przystosowania się do czegoś, co generalnie nie było nam znane i wymusiła zmianę trybu życia. A zmiany, jak wiadomo, związane są ze stresem, niepewnością, które odbijają się na kondycji psychicznej. Do mojego gabinetu wciąż trafiają dzieci, nastolatkowie, których rodzice mówią, że problemy zaczęły się w pandemii. Oczywiście zdarza się też, że te trudności pojawiły się już wcześniej, ale pandemia je nasiliła. Czasami bywa też tak, że właśnie w pandemii - gdy nieco „zwolniliśmy” - rodzice dostrzegli kłopoty swojego dziecka, których ze względu na zapracowanie, pęd życia nie widzieli wcześniej. Odnotowuję też wzrost objawów lękowych, depresji i widzę, że są one poniekąd właśnie skutkami pandemii.
MB: Dlaczego warto dbać o zdrowie psychiczne?
KG: Ponieważ zdrowie psychiczne ma znaczenie dla każdego obszaru naszego życia. Jest fundamentem prawidłowego funkcjonowania człowieka. Jeśli nasze zdrowie psychiczne jest w opłakanym stanie, istnieje duża szansa na to, że ciało również na to odpowie w postaci chorób, dolegliwości fizycznych. Zdarza się, że człowiek chodzi od lekarza do lekarza szukając przyczyn np. bólu głowy, a okazuje się, że problem jest natury psychologicznej. Wewnętrzna harmonia ma znaczenie dla kontaktów interpersonalnych, tego jak radzimy sobie z wyzwaniami zawodowymi, osobistymi itp.
MB: Poproszę o kilka wskazówek, jak dbać o swoje zdrowie psychiczne?
KG: Ważne jest słuchanie swoich potrzeb, emocji. Jeśli czujemy się zmęczeni – odłóżmy część obowiązków i znajdźmy przestrzeń tylko dla siebie, w której będziemy mogli się zrelaksować. Ważne są też relacje społeczne - siatka bliskich ludzi, spędzanie z nimi czasu, dzielenie się emocjami, radościami, a także kłopotami. Do tego dodałabym unikanie używek, zbalansowany tryb życia i dbanie o higienę snu - zbyt krótki sen wpływa negatywnie nie tylko na nasz stan fizyczny, ale też psychiczny.
MB: A jak Pani odreagowuje trudy pracy. Jest Pani przecież powiernikiem wielu sekretów. Czy ma Pani jakąś pasję, której oddaje się po pracy?
KG: Rzeczywiście w pracy psychologa czy psychoterapeuty ważna jest przestrzeń dla siebie i oddzielanie życia zawodowego od sfery prywatnej - choć bywa to trudne. Staram się nie przynosić pracy do domu, a pomagają mi w tym zarówno jasne granice w kontakcie z pacjentami (nasza współpraca opiera się o kontrakt terapeutyczny, gdzie umieszczam zapisy m. in. odnośnie kontaktu poza spotkaniami), jak i superwizja, która przynosi korzyści zarówno w sferze zawodowej, jak i osobistej. To, co pomaga mi odreagować, to spędzanie czasu z bliskimi, spacery z moim ukochanym psem, podróże (uwielbiam odkrywać nowe miejsca) i jazda konna. W siodle naprawdę się relaksuję.
MB: Dziękuję za rozmowę.
Fot. Archiwum rozmówczyni