Pielęgnacja ust w duchu zero-waste
- Niedziela, 19 czerwiec 2022 10:56
Miękkie, gładkie, jędrne i kuszące – takie usta to ideał. Jak osiągnąć taki rezultat? Rozwiązanie leży… w naturze. Laura Conti z linii Botanical to pierwsze w 100% ekologiczne i biodegradowalne balsamy do ust, które doskonale wpisują się w trend zero-waste. W zależności od wariantu zapewniają pełną regenerację, intensywne nawilżenie lub wartościowe odżywienie. Wybierz najlepszy dla Twoich ust lub stosuj wymiennie, w zależności od potrzeb. Kompleksowa pielęgnacja warg jeszcze nigdy nie była tak prosta, tak przyjemna i tak bardzo eko!
Dlaczego usta są naturalnie mniej lub bardziej czerwone? Wynika to z faktu, że pokrywa je bardzo cienka warstwa nabłonka, przez które prześwitują naczynia krwionośne – stąd nawet określenie czerwień wargowa. Jeśli dodamy do tego niemalże brak gruczołów łojowych, czyli znikomą barierę tłuszczową, o przesuszenie czy nawet pękanie skóry ust naprawdę nietrudno. Na szczęście szybko i skutecznie można ją zregenerować, a podstawą pielęgnacji jest dogłębne nawilżenie idące w parze z powierzchniowym natłuszczaniem.
Pielęgnacja ust w stylu eko!
Organiczny skład balsamów Laura Conti Botanical Balsam doceni każdy miłośnik natury, ale w przypadku ochronnych pomadek z linii Botanical świetna formuła to nie wszystko. Wszystkie trzy są w 100% eko – to pierwsze balsamy, które nie pozostawiają śladu w środowisku! Jako produkty w 100% biodegradowalne, doskonale wpisują się w trend zero-waste, a wolne od plastiku papierowe opakowania to najbardziej proekologiczne rozwiązanie w pielęgnacji ust. Który wariant wybierasz?
Laura Conti Botanical Balsam do ust z bursztynem – pełna regeneracja
Bursztyn, zwany Złotem Bałtyku, to naturalny oksydant, który przyspiesza odnowę komórkową i neutralizuje wolne rodniki, a to oznacza, że ma silne właściwości odmładzające. Wykazuje również działanie antybakteryjne i przeciwzapalne, dzięki czemu aktywizuje skórę do szybkiej regeneracji. Łagodzi podrażnienia i przyspiesza gojenie ran, nawet skóry cienkiej, która ma skłonności do pierzchnięcia. Jest także naturalnym filtrem UV. W tym balsamie działanie ekstraktu z bursztynu wzmocnione zostało wyciągiem z rozmarynu. To aromatyczne zioło wykazuje również działanie antyoksydacyjne i stanowi silną broń przeciwko uszkodzeniom skóry. Ponadto w bogatej formule znajdziemy olej kokosowy, masło kakaowe i witaminę E.
Laura Conti Botanical Balsam do ust z olejem konopny – intensywne nawilżenie
Olej konopny to niewyczerpane źródło kwasów wielonienasyconych. Tłoczony na zimno zawiera ponad 75% wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega-6 i omega-3. Mają one potężny wpływ tak na zdrowie, jak również na urodę. Dobrze się wchłaniają i penetrują głębsze warstwy skóry. Balsam z olejem konopnym (a także olejem kokosowym, masłem kakaowym i witaminą E) redukuje podrażnienia, koi, pomaga przy atopowym zapaleniu skóry oraz stanach zapalnych innego pochodzenia, regeneruje, wykazuje działanie antybakteryjne i intensywnie nawilża. Ponadto chroni przed warunkami atmosferycznymi, w tym wiatrem, słońcem, suchym powietrzem czy mrozem.
Laura Conti Botanical Balsam do ust z propolisem – wartościowe odżywianie
Propolis, zwany inaczej kitem pszczelim, jest mieszanką żywic drzew, pyłków roślin, wosków i olejków eterycznych, który działa jak antybiotyk. Zawiera aż 250 związków aktywnych biologicznie, w tym aminokwasy, flawonoidy, kwasy tłuszczowe, estry, sterole, witaminy z grupy B, karoteny oraz składniki mineralne, m.in. potas, magnez, wapń, fosfor, żelazo, miedź i kobalt. Dzięki temu balsam z propolisem łagodzi podrażnienia i stany zapalne, sprzyja gojeniu ran, aktywizuje komórki do odnowy, odmładza i uzdrawia skórę. Formuła wzbogacona została olejem sojowym, który jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminę E i lecytynę.
O tym warto pamiętać! Balsamy Laura Conti Botanical nie wykręcają się jak klasyczne balsamy – trzeba je wysunąć, popychając delikatnie palcem od spodu. Ze względu na papierowe opakowanie, ich konsystencja jest twardsza, dlatego balsamy trzeba przyłożyć do ust, poczekać chwilę, aż się ogrzeją, i dopiero pociągnąć nimi wargi.