Wyprawa na Mt. Clitoris
- Piątek, 17 maj 2024 15:56
Łechtaczka do niedawna postrzegana była jako tajemniczy narząd w ciele człowieka. Wystający „guziczek” dający przyjemność tylko podczas masturbacji… Tymczasem rola łechtaczki jest zdecydowanie większa (tak, jak i ona sama). Dzięki niej możemy raz na zawsze wyrównać liczbę orgazmów kobiet i dogonić w tym mężczyzn. Koniec z Orgasm Gap!
Jest malutka i trudno ją znaleźć – MIT!
Łechtaczka położona jest w okolicy przedniego połączenia warg sromowych mniejszych. Jednak część, którą widać, czyli żołądź, stanowi zaledwie 25% wielkości tego narządu. Znajduje się na wierzchołku trzonu, który z kolei dzieli się na dwie odnogi sięgające nawet aż do guzów kulszowych!
Jedynym zadaniem łechtaczki jest dawanie przyjemności – PRAWDA!
Łechtaczka to jedyny narząd w ludzkim ciele, którego wyłączną funkcją jest dawanie przyjemności. To silnie unerwiony i unaczyniony organ – łechtaczka ma około 8 tysięcy wrażliwych zakończeń nerwowych, czyli dwa razy więcej niż penis. To plasuje ją na pierwszym miejscu pośród erogennych miejsc na ciele.
Istnieje kilka rodzajów orgazmu, w tym łechtaczkowy i pochwowy – MIT!
Seksuolodzy jeszcze do niedawna dyskutowali o różnych typach orgazmów, zależnych od odmiennych miejsc stymulacji – łechtaczki lub pochwy. Tymczasem wyniki najnowszych badań wskazują, że odnogi łechtaczki otulają opuszki łechtaczki, a te rozciągają się po bokach ujścia pochwy. Tym samym orgazm można osiągnąć stymulując łechtaczkę poprzez penetrację pochwy lub pobudzając ją od zewnątrz.
- Kiedy w gabinecie seksuologicznym pokazuję pacjentom model łechtaczki to większość z nich reaguje zaskoczeniem, że jest taka duża! Przyjęło się, że łechtaczka to „guziczek” czy „kropeczka”, a to nie jest prawda. Skupiając się na tym, żeby stymulować jedynie żołądź łechtaczki, zapominamy o całej reszcie, a warto pieścić ją całą. Dodatkowo zdarza się tak, że żołądź łechtaczki jest tak bardzo unerwiony, że długa stymulacja tego miejsca może wręcz sprawiać dyskomfort. Pamiętajmy zatem też o odnogach i opuszkach łechtaczki i również im poświęćmy uwagę – mówi Maja Kamińska, psycholog i seksuolog. – Tym samym, aż się prosi, żeby przejść do tematu masturbacji, która pozwala odkryć miejsca erogenne, jakie mamy na całym ciele, a jednocześnie poznać, jaka stymulacja łechtaczki będzie nam najbardziej odpowiadać. Jeżeli będziemy wiedzieć, jak sprawić sobie przyjemność to będziemy mogły przekazać tę wiedzę również swojej osobie partnerskiej. Jedno jest pewne – warto oglądać i dotykać swoje narządy intymne zarówno dla przyjemności, jak i zdrowia – dodaje.
Łechtaczka też może mieć wzwód – PRAWDA!
Ciała jamiste, które tworzą trzon łechtaczki, pod wpływem bodźców wypełniają się krwią. Wówczas łechtaczka może powiększyć swój rozmiar, tym samym można mówić o erekcji łechtaczki.
Mężczyznom łatwiej szczytować, bo ich ciała są mniej złożone – MIT!
Orgasm Gap, czyli określenie wskazujące na różnicę pomiędzy częstotliwością doświadczania orgazmów przez kobiety i mężczyzn (niestety na niekorzyść pań) ma podłoże społeczno-kulturowe. Co to oznacza? W mediach od zawsze intensywne szczytowanie kobiet przedstawiane jest jako efekt penetracji pochwy. Tymczasem większość kobiet, aby szczytować, potrzebuje zewnętrznej stymulacji łechtaczki, która jeszcze do niedawna była medyczną zagadką. Dopiero od niedawna narząd ten jest brany pod uwagę w badaniach. Dodatkowo edukacja seksualna nigdy nie skupiała się też na kwestiach dotyczących osiągania przyjemności. A przecież nie ma żadnego powodu, aby istniała luka orgazmu.
O kampanii
Marka EasyToys, największy w Europie sprzedawca akcesoriów dla dorosłych, w ramach nowej kampanii zaprasza do wzięcia udziału w wyprawie na Mt. Clitoris, która dla większości jest dalej niepoznanym terenem. „Wyprawa na Mt. Clitoris” to reality show, jakiego jeszcze nie było, w którym trzy odważne pary rywalizują, aby odnaleźć nie tak bardzo ukryty skarb. Głównym celem kampanii jest przede wszystkim rozpoczęcie rozmowy o dość niewygodnej rzeczywistości. Jak wskazują wyniki badań, luka w osiąganiu orgazmu wynika z wielu czynników, w tym m.in. z niewiedzy na temat łechtaczki.
- „Wyprawa na Mt. Clitoris” w humorystyczny sposób podchodzi do kwestii, o której wiele par wciąż waha się rozmawiać. Jednak niezależnie od powodów – czy to wstyd, strach przed odrzuceniem, czy po prostu brak wiedzy – w EasyToys wierzymy, że otwarta komunikacja między partnerami jest zawsze pierwszym krokiem w kierunku bardziej satysfakcjonującego życia seksualnego. Motto naszej firmy brzmi „It’s Playtime” i jest to nasz sposób na zachęcanie ludzi do odkrywania tego, co sprawia im przyjemność poprzez zabawę. Dzięki tej kampanii mamy właśnie nadzieję to osiągnąć – mówi Eric Idema, dyrektor generalny EasyToys.
Więcej o kampanii Mt. Clitoris na: https://www.thegapisreal.com/pl/