Covid-19 a uzależnienia
- Środa, 09 czerwiec 2021 11:32
Każdy z nas, w mniejszym bądź większym stopniu, odczuł sytuację panującą od ponad roku na całym świecie. Izolacja, ogromny lęk o zdrowie i życie swoje oraz bliskich, nie sprzyjają dobremu zdrowiu psychicznemu. Można powiedzieć, że każdy z nas został zamknięty na swojego rodzaju kwarantannie.
Pandemia Covid-19 odbiła się na naszym zdrowiu fizycznym jak i psychicznym. Strach przed nieprzewidywalnym wirusem ograniczył nas na tyle, że zredukowaliśmy wyjścia z domu do tych niezbędnych. Ciągły pobyt w tym samym miejscu, brak spotkań z rodziną oraz znajomymi, okazał się bardzo niecodzienną sytuacją. Sytuacją, która stanowiła ogromne obciążenie psychiczne. Do tego często dochodził strach przed utratą pracy, lub w wielu przypadkach jej utrata, oraz lęk co będzie dalej. Niepokój towarzyszący nam na co dzień sprawiał, że chcieliśmy uciec od trosk, zapomnieć, ulżyć sobie… Niepokojącym zjawiskiem okazała się przemoc domowa, na którą najbardziej narażone zostały dzieci. Ucząc się zdalnie nie miały bowiem możliwości porozmawiania o swoich odczuciach z innymi.
Od ponad roku docierają do nas informacje, że trzeba zachowywać dystans, nosić maseczki, że właściwie każdy człowiek jest potencjalnym zagrożeniem. Relacje międzyludzkie zdecydowanie osłabły. Jako społeczeństwo staliśmy się więc nieufni i wrogo nastawieni do innych. Poza tym bardzo poróżniliśmy się ze względu na opinię na temat wirusa. Skutkiem tego, w wielu przypadkach, bywają głośne kłótnie - najczęściej w miejscach publicznych.
Każdego dnia jesteśmy obciążeni mnóstwem informacji medialnych o liczbie chorych oraz zmarłych, co budzi ogromny lęk. Coraz więcej ludzi tego nie wytrzymuje. Dużym problemem, związanym z pandemią, jest więc częste sięganie po alkohol lub inne środki psychoaktywne, w celu doraźnego radzenia sobie ze złym stanem psychicznym. Z tego powodu obserwuje się więcej niż zazwyczaj interwencji policji w domach, w których z powodu nadużywania alkoholu występuje przemoc.
Według wielu osób alkohol jest jedynym sposobem na radzenie sobie z pandemią. Niestety alkohol może pomóc na krótką metę, w dłuższej perspektywie najczęściej przekształca się w nałóg. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przeprowadziła badanie, w którym ok. 14% badanych przyznało się do większego spożycia alkoholu w czasie pandemii. Widoczne jest to też po większej ilości pacjentów w ośrodkach uzależnień. Ciągle jednak większość osób nadużywających alkoholu bagatelizuje problem, próbuje uzasadniać oraz zracjonalizować swoje picie. Za jego przyczynę wskazuje nadmierny stres, którego w obecnej sytuacji jest aż nadmiar. Osoby uzależnione często porównują się też do innych, którzy piją więcej, którzy mają większe problemy, tym samym usprawiedliwiając siebie. Wśród wielu ludzi wzorem uzależnionego jest osoba niepracująca, zaniedbana, bezdomna i nieustannie pod wpływem. Niespełnienie tych kryteriów, w oczach uzależnionego, wyklucza go z tej grupy. W dzisiejszej rzeczywistości bardzo łatwo jest „ukryć się” w domu. Prościej jest pić tak, by inni nie widzieli; a tym samym, by nie dostrzegać własnego problemu.
Reasumując, pandemię można rozpatrywać jako zdarzenie, które jest ponad nasze możliwości psychiczne. W czasie jej trwania zmieniło się wiele naszych nawyków, a wzrost spożycia alkoholu jest jednym z nich. Przecież w czasie pracy zdalnej, zamiast porannej kawy, możemy wypić drinka. Nikt tego nie zauważy, nikt nie zwróci nam uwagi. Jeszcze nigdy picie alkoholu nie było tak łatwe. Wiele sklepów oferuje dowóz zakupów pod dom, nie trzeba się więc nawet wysilać, by zdobyć odpowiedni trunek…
Co możemy zrobić? Jak przerwać te trudne dla wszystkich chwile? Przede wszystkim przypływ informacji na temat pandemii ograniczyć do zaleceń służb epidemiologicznych, a te medialne zamienić na dobry film czy relaksację. Ważne też, by każdy, kto widzi u siebie symptomy depresji, stany lękowe lub inne zaburzenia szukał pomocy wśród profesjonalistów, (psychologów, psychoterapeutów, psychiatrów), którzy są w tym czasie szczególnie gotowi pomóc. Osoby uzależnione mogą także zwrócić się do ośrodków uzależnień, które oferują profesjonalną pomoc oraz wsparcie.
Na zdjęciu:
Marcelina Jackiewicz, współwłaścicielka Ośrodka Psychoterapii Uzależnień Przystań w Sokółce