Zdrowy Białystok

Pół życia w wodzie

Wielokrotny mistrz Polski w pływaniu, były członek kadry narodowej, instruktor pływania. Z miłości do tego sportu założył białostocką Szkołę pływania „iSwim”. Ponadto miłośnik zdrowego żywienia, żeglarstwa, narciarstwa oraz wielbiciel wszelkich form aktywności fizycznej. Chciałoby się powiedzieć - człowiek-orkiestra. Oto człowiek-sport: Sebastian Humbla.
Marzena Bęcłowicz: Jak zaczęła się Pańska „przygoda” z pływaniem?
Sebastian Humbla: Pływam od dziecka. Kiedy miałem dziewięć lat rodzice zapisali mnie na profesjonalne treningi do białostockiego Międzyszkolnego Klubu Sportowego „Juvenia”. Chodziłem już wtedy do szkoły sportowej o profilu pływackim (SP nr 29 w Białymstoku), gdzie od czwartej klasy mieliśmy dwa razy dziennie treningi. Pamiętam, że każdego dnia przepływaliśmy po ok. 10 km. Po skończeniu podstawówki dalszą naukę kontynuowałem w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego w Poznaniu. Potem pływałem jeszcze dwa lata jako senior. W tym czasie byłem wielokrotnym medalistą Mistrzostw Polski seniorów. Byłem też członkiem kadry narodowej. Śmiało mogę powiedzieć, że spędziłem w wodzie połowę życia. I... nadal nie mam dosyć.

MB: Mam wrażenie, że o pływaniu mógłby Pan opowiadać bez przerwy. Czym dla Pana jest ten sport?
SH: Wielką pasją, która od niedawna przerodziła się w pracę zawodową. Założyłem Szkołę pływania „iSwim”. Zawsze o tym marzyłem, chciałem robić zawodowo to co kocham, chciałem dzielić się tym z innymi. Pływanie ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Odciąża kręgosłup, wzmacnia mięśnie, hartuje organizm, wzmacnia układ oddechowy, relaksuje. To tylko jego nieliczne zalety. Wielu fizjoterapeutów zaleca ten rodzaj treningu jako jedną z form rehabilitacji. Poza tym pływanie jest najbardziej przydatną umiejętnością jaką można przekazać dziecku. Daje ono realne i emocjonalne poczucie bezpieczeństwa w wodzie, a na przyszłość zapewnia możliwość bezpiecznego uprawiania sportów wodnych. Jest to też świetny sposób na spożytkowanie nadmiaru dziecięcej energii. Dzieci kochają wodę, pływanie w ich przypadku to nie tylko trening lecz też świetna zabawa. Ta zabawa „przy okazji” stymuluje ich rozwój psychiczny i fizyczny, dobrze wpływa na układ kostny i mięśniowy oraz zapobiega anomaliom rozwojowym.
MB: Czy każdego można nauczyć pływać?
SH: Tak, ale pod warunkiem, że ten ktoś szczerze tego chce. Prowadzimy zajęcia zarówno dla dzieci (od czwartego r.ż.), młodzieży jak i dorosłych. Uczymy pływać od podstaw, doskonalimy technikę pływania oraz prowadzimy indywidualne zajęcia np. dla triatlonistów startujących w zawodach. To jak szybko nauczymy kogoś pływać, zależy od jego indywidualnych predyspozycji. Jednym zajmuje to pół roku, innym 2-3 lata. Z moich doświadczeń wynika, że dzieci szybciej uczą się pływać (mamy kilkoro maluchów, które po półrocznym kursie zdały na kartę pływacką). Ja natomiast wolę pracować z dorosłymi, bo jest to dla mnie większe wyzwanie. Jest trudniej, ale jest też wiele sposobów na przełamanie ich lęków związanych z wodą. Wielu moich dorosłych uczniów, którzy bali się wody i zupełnie nie potrafili pływać, teraz robi to świetnie.
MB: To już pora przedstawić instruktorów szkoły iSwim?
SH: Wszyscy moi instruktorzy, mają wieloletnie doświadczenie, gdyż całe życie spędzili na basenie trenując i szkoląc dzieci i dorosłych. Poza tym wszyscy mogą pochwalić się sukcesami w tym sporcie jak i trenerce. Bez dwóch zdań są najlepszymi instruktorami pływania w Białymstoku. Oto i oni: Agata Fijałkowska, była zawodniczka Juveni Białystok, wielokrotna medalistka Akademickich Mistrzostw Polski; Małgorzata Andrzejewska, trener medalistów Mistrzostw Polski w Pływaniu, koordynator w białostockim Międzyszkolnym Klubie Sportowym „Juvenia”, prezes Podlaskiego Okręgowego Związku Pływackiego; Marcin Sztachelski, wieloletni ratownik wodny, medalista Akademickich Mistrzostw Polski; Paweł Maciejuk, instruktor medalistów Mistrzostw Polski w Pływaniu, absolwent AWF Biała Podlaska. W trakcie sezonu, do naszego teamu dołączy jeszcze dwóch doświadczonych instruktorów.
MB: Jakie macie plany na nadchodzący sezon?
SH: Jesteśmy w trakcie porozumienia z klubem Juvenia Białystok gdyż chcemy, by nasze najzdolniejsze dzieci miały szansę na profesjonalne pływanie właśnie pod skrzydłami tego klubu. Zajęcia z nimi będzie prowadziła szefowa Juveni i nasza instruktorka - Małgorzata Andrzejewska. Planujemy też razem z pracownikami sklepu Smaki Natury, którego jestem właścicielem, zorganizować cykl szkoleń dla rodziców na temat zdrowego żywienia. Chcemy bowiem, by nasi mali pływacy jak najmniej chorowali w sezonie jesienno-zimowym. Będziemy więc mówić o tym jak odżywiać się się zdrowo, jak zapobiegać chorobom, jak uczyć dzieci zdrowego żywienia.
A póki co przed nami pierwszy nabór na nowy sezon. Mamy jeszcze kilka wolnych miejsc, więc zapraszamy wszystkich zainteresowanych. Pierwsze kursy zaczynamy już w drugim tygodniu września. Zajęcia dla dzieci będą odbywały się praktycznie codziennie - na różnych basenach - zarówno przy ul. Włókienniczej, Zwycięstwa, na basenie w Zaściankach oraz na brodziku na Pietraszach. Grupy będą siedmioosobowe i zróżnicowane pod względem wieku i umiejętności. Zajęcia dla dorosłych organizujemy na basenie przy ul. Włókienniczej. Będą odbywały się w poniedziałki i czwartki od godz. 20.
MB: Wróćmy na chwilę do tematu sklepu Smaki Natury. Co można tam kupić?
SH: Nieprzetworzone, najlepszej jakości, produkty. Śmiało mogę powiedzieć, że Smaki Natury to najtańszy sklep ekologiczny w mieście, ponieważ m.in. produkty ważone sprzedawane są prosto z worków. Mam także regularne, świeże dostawy wędlin, warzyw, jaj, serów. Stawiam na nasz region, dlatego większość produktów mam właśnie od naszych podlaskich producentów. Poza tym jeśli ktoś zażyczy sobie coś czego nie mam w ofercie, to sprowadzę to, choćby z końca świata. Choć sklep funkcjonuje od niedawna mam mnóstwo zadowolonych, stałych klientów. Z pewnością to także zasługa moich fantastycznych pracowników, gdyż do sklepu można przyjść nie tylko po zakupy. Raz w miesiącu organizuję darmowe warsztaty dietetyczne kreujące zdrowy styl życia.
MB: Z tego co Pan mówi wynika, że jednak udaje się Panu czasem wyjść z wody. Znajduje Pan wówczas czas na jakieś inne zajęcia, na hobby?
SH: Moje hobby to przede wszystkim sport. Dlatego gdy wychodzę z wody „przesiadam się” na żaglówkę - to latem. Natomiast zimą jeżdżę na nartach. Pasjonuje mnie też zdrowe odżywianie - stąd też sklep Smaki Natury.
MB: Dziękuję za rozmowę.

Fot. Prywatne archiwum rozmówcy.