Zdrowy Białystok

Czwartek, 28 03 14:58

Ostatnia modyfikacja:czwartek, 28 03 2024

Dyrektor "od zdrowia"

6204O zdrowiu, codziennej pracy i pasji do sportu z Jackiem Rolederem, dyrektorem podlaskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku, rozmawia Marzena Bęcłowicz.
- Od ponad sześciu lat pełni pan funkcję dyrektora podlaskiego Oddziału NFZ. Czy w natłoku codziennych spraw pamięta Pan, by zadbać o własne zdrowie, wykonując chociażby podstawowe badania kontrolne?
- Oczywiście, że pamiętam o własnym zdrowiu, a nawet gdybym na chwilę o nim zapomniał, to w pracy szybko bym sobie przypomniał, stykając się z problemami ludzi, którzy na co dzień borykają się z różnymi chorobami. Zdrowie jest najważniejszym kapitałem człowieka. Do wszystkiego innego: pieniędzy, wykształcenia, prestiżu można dojść, ale zdrowia się nie kupi, ani nie odtworzy. Nieprzypadkowo właśnie, tego sobie życzymy przy każdej możliwej okazji. O zdrowiu decyduje - co pokazują badania - przede wszystkim nasz styl życia, w jakiejś części oczywiście także geny i środowisko. Natomiast poziom opieki zdrowotnej - ma wpływ na nasze zdrowie zaledwie w ok. 10%. Dlatego też, my sami możemy zrobić dla siebie najwięcej, przede wszystkim prowadząc zrównoważony tryb życia i korzystając z badań profilaktycznych, np. kardiologicznych, czy pulmonologicznych. Przy okazji - mój szczególny ukłon w stronę pań, które mają do dyspozycji bezpłatne badania mammograficzne i cytologiczne. Proszę uwierzyć, że udział w nich daje pewność, że wszystko z Waszym zdrowiem jest w porządku. A jeśli nawet wynik byłby niekorzystny, szybko podjęte leczenie pozwala zwalczyć nowotwór. Nie zapominajcie więc drogie Panie o kontroli.
6104- A czy Pan jako dyrektor ?naszego? NFZ, ma jakieś szczególne względy jeśli chodzi o dostęp do świadczonych usług zdrowotnych?
- Leczę się jak każdy pacjent, w publicznej służbie zdrowia - i jeśli jest taka potrzeba, po prostu czekam w kolejce do specjalisty. Mam w związku z tym sporo przemyśleń, które pozwalają mi wyciągać wnioski na temat kontraktowania świadczeń. Jednocześnie widzę, że sytuacja nie jest wcale taka, jak się ją czasem przedstawia i te kilkumiesięczne kolejki dotyczą zazwyczaj tylko niektórych gabinetów. Czasem wystarczy sprawdzić, gdzie jeszcze wykonywana jest dana usługa, aby czekać znacznie krócej.
- W Pańskim życiu na pewno nie brakuje stresujących sytuacji, jak Pan sobie wówczas z nimi radzi?
- Niestety nie mogę uciec od stresu, więc staram się go dobrze wykorzystać. Stres ma wbrew pozorom wiele dobrych stron. Mobilizuje do działania, wyzwala kreatywność, w jakimś sensie więc rozwija osobowość. To jest napięcie, które skłania do szukania najlepszego wyjścia z sytuacji. Podobnie jak z cięciwą łuku - napina się ją i dzięki temu strzała może daleko poszybować. Bez napięcia - bez stresu, niczego się nie osiągnie. Przeciwnie - człowiek się rozleniwia. Pod długim, albo szczególnie wyczerpującym ?maratonie? w pracy staram się zwyczajnie odpocząć. Jeśli mogę ? wyjeżdżam na kilka dni, a jeśli nie ? spotykam się z przyjaciółmi, idę do kina, czy na siłownię.
- To nawiązując do wypoczynku i wolnego czasu, jak Pan go spędza, może uprawia Pan jakiś sport, może ma jakieś hobby?
- Czasem myślę, że gdybym nie robił tego co robię, mógłbym zostać sportowcem. Lubię trenować, doskonalić się, lubię rywalizację, ryzyko i wreszcie lubię porządny wysiłek fizyczny. Moją pasją jest nurkowanie. Pierwszy patent zdobyłem w 2007 r. nad jeziorem Hańcza, które jest swoistą Mekką polskich nurków. To była przepustka do zwiedzania coraz to nowych głębin i odkrywania niesamowitych widoków. Pochwalę się, że udało mi się zejść pod wodę na głębokość 71 m.
Poza nurkowaniem staram się regularnie ćwiczyć na siłowni, lubię też pływać, a marzę o długim wyjeździe off-roadowym na bezdroża Rosji.
- Proszę nam jeszcze na koniec zdradzić, czy taki ?twardziel? ma jakieś grzeszki, coś z czego nie potrafi zrezygnować?
- Żadnych grzeszków obecnie nie mam, no może poza kilkoma z dzieciństwa (śmiech). A co do rzeczy, z których trudno byłoby mi zrezygnować ? no cóż, lubię dobrze zjeść, najlepiej w towarzystwie przyjaciół. Nie liczę wtedy kalorii, wolę je później spalić.

Fot. Archiwum rozmówcy

Szybki kontakt

  • Adres: ul. Bema 11, lok. 80, II piętro
    15-369 Białystok
  • Tel: 85 745 42 72
Jesteś tutaj: Strona główna Wywiady Dyrektor "od zdrowia"