Rekreacja na dwóch kółkach
- Poniedziałek, 26 marzec 2012 19:12
Mamy już wiosnę, a zapewne wiele osób myśli już o lecie i wakacjach. Przed nami czas, który warto spędzić aktywnie. A jeśli aktywnie, to najprościej - na rowerze. Podpowiadamy, jak wybrać odpowiedni.
Przed zakupem roweru trzeba się zastanowić, do czego ten sprzęt ma nam służyć. Na rynku jest bowiem wiele rodzajów rowerów, począwszy od miejskich, poprzez rowery górskie, szosowe, trekingowe, aż po krosowe. Jeśli więc potrzebujemy rower na dalekie wyprawy po drogach twardych, to wybierzmy rower turystyczny (trekingowy) z dużymi, 28-calowymi kołami, z błotnikami, z bagażnikiem. W pełni wyposażony rower, który będzie wygodny i pomocny w takich podróżach. Jeśli zaś zamierzamy jeździć w terenie, to zdecydowanie kupmy rower górski, typowo terenowy. Trzeba pamiętać, że rowery górskie wymuszają pochyloną pozycję ciała, która pomaga manewrować w ciężkim terenie. W tym segmencie próżno więc szukać roweru wygodnego. Obecnie pojawiają się w ofercie nowe rodzaje rowerów tzw. rowery rekreacyjne lub krosowe, które dobrze się sprzedają i są najbardziej uniwersalne. Można nimi jeździć w każdych warunkach, po piaszczystych drogach i po asfalcie.
Oczywiście każdy model roweru produkowany jest w wielu rozmiarach. Dobieramy go do swojego wzrostu. Są pewne zasady, ale czasami są one mylne, bo każdy człowiek jest inaczej zbudowany (długość rąk, tułowia i nóg mogą być różne przy tym samym wzroście). Taka podstawowa, książkowa reguła mówi, że jeśli staniemy w lekkim rozkroku nad ramą, to musimy mieć ok. 15cm luzu nad kroczem (wyprostowana dłoń) przy rowerze górskim, 5-10cm ? jeśli chodzi o trekingowy lub krosowy, a tylko 3cm przy ?kolarzówce?. Pamiętajmy jednak, że te dane to czysta teoria książkowa, praktyka może pokazać inaczej. Dlatego najlepiej rower kupować osobiście i ?przymierzyć? go w sklepie. Rower większy będzie proporcjonalnie dłuższy. Z kolei kobiety zachęcam do kupowania rowerów damskich. Są one krótsze i wymuszają wyprostowaną pozycję.
Najczęściej kupujemy rower na własne potrzeby, nie wybierajmy więc modeli najtańszych. Taki sprzęt nie spełni naszych oczekiwań. Dobrze wybrać rower markowy. Najlepszym przedziałem cenowym dla przeciętnego ?zjadacza chleba? to kwoty w granicach od 1 do 2tys. zł., natomiast za bardzo solidny rower ?górski? trzeba zapłacić powyżej 2tys. zł. Tu ciekawostka, profesjonalne rowery wyczynowe mogą kosztować nawet do 30tys. zł!
Trzeba zwrócić uwagę na oprzyrządowanie, bo rowery terenowe nie mają stopek, nie da się nawet do niektórych z nich ich przykręcić, nie mają bagażnika, błotników. Turystyczne mają te elementy. Ważna jest amortyzacja, trzeba zwrócić uwagę, czy rower ma wzmacniane obręcze, z czego zrobiona jest rama i jak. Można sprawdzić, czy będzie się nam wygodnie siedzieć na siodełku.
Niektórzy decydują się na kupno roweru używanego. Trzeba wówczas bezwzględnie sprawdzić kilka rzeczy. Po pierwsze, czy rower nie ma luzów na odpowiednich częściach, czy wszystkie jego elementy są dobrze zamocowane np. na osiach kół. W tym celu bierzemy jedną ręką za ramę, a drugą za koło i machamy poprzecznie. Luz na łożyskach sterów sprawdzamy następująco: przy naciśniętym przednim hamulcu kładziemy rękę na łożyska sterów i bujamy rowerem do przodu i tyłu. Przed jazdą sprawdzamy następujące elementy: koła, mocowanie korb i pedałów, mocowanie siodła, mocowanie kierownicy i wspornika kierownicy, układ hamulcowy, działanie przerzutek. Każda poluzowana część może być przyczyną poważnej awarii lub wypadku. Usterki możemy usunąć sami, albo oddać rower do warsztatu. Oczywiście koła powinny być napompowane prawidłowo. Optymalne ciśnienie podane jest zawsze na boku opony. W rowerach terenowych wynosi 2,5-3,5 barów, w turystycznych 3,5-6 barów. Sprawdzamy, czy łańcuch jest nasmarowany, jeśli jest ?suchy? zauważalnie ciężej nam się pedałuje, a o efektach dźwiękowych nie wspomnę. Skontrolujmy światła, aby w nocy nie zaskoczył nas ich brak. Ważne są też gruntowniejsze przeglądy i bieżąca konserwacja. Żywotność roweru wydłuża woda, szczotka i płyn do mycia, czyli czyścić, czyścić i jeszcze raz czyścić. Można kupić specjalny płyn do mycia roweru, ale można też wykorzystać płyn do mycia naczyń. W szczególności zwracamy uwagę na czyszczenie napędu i systemu zmiany biegów (przerzutki, linki, zębatki). Brudny, zalepiony smarem i błotem łańcuch bardzo szybko się zużywa i niekorzystnie wpływa na pracę przerzutek. Natomiast nie wskazane jest mycie rowerów myjką ciśnieniową, gdyż wymywamy smar z łożysk. Po myciu rower trzeba osuszyć i nasmarować - w szczególności łańcuch. Pamiętajmy, aby nie myć łańcucha benzyną, ale specjalnym płynem (benzyna tylko po wyjęciu łańcucha z roweru). Amortyzator wytrzeć szmatką, popryskać golenie specjalnym preparatem teflonowym. Co jakiś czas polecam zrobić przegląd w warsztacie. Zazwyczaj pełny przegląd z wymianą smarów w piastach robimy co 3-4tys. km.
No i właściwie możemy jechać. Pamietajmy jeszcze o zapasowej dętce plus łatki, pompce, zestawie kluczy odpowiednich do określonego roweru, skuwaczu do łańcucha. Poza tym napoje, ciepłe ubranie na zmianę, jedzenie, strój sportowy np. świetną sprawą jest kupno typowego ubrania kolarskiego, kask i ewentualnie rękawiczki, żeby nie narobić sobie odcisków. I w drogę...
Grzegorz Wasilewski, serwisant firmy Sprint Białystok
Fot. Andrzej Niczyporuk