Kichaj na pupila!
- Wtorek, 29 listopad 2011 21:23
Niemal każdy maluch marzy o własnym zwierzątku. Posiadanie psa, kota lub innego zwierzaka uczy dziecko odpowiedzialności, otwartego okazywania uczuć oraz czułości. Czasami jednak, pomimo najszczerszych chęci pojawia się przeszkoda w zrealizowaniu dziecięcego marzenia. Jest nią alergia.
Pewnie wielu rodziców nie raz słyszało prośby dziecka: kup mi psa, chomika, kota, świnkę morską itd. itp. O ile kupno pupila jest dość proste, to po powrocie do domu niejednokrotnie okazuje się, że dziecko jest uczulone na nowego przyjaciela. Dlatego zanim wybierzemy się na zakupy warto zastanowić się, jakie zwierzę będzie najbardziej odpowiednie. Natomiast jeśli maluch ma skłonności do alergii, warto wszystkie za i przeciw rozważyć z lekarzem alergologiem, gdyż rozstanie z przyjacielem może okazać się dla dziecka prawdziwym dramatem.
Alergeny zwierzęce łączą się z kurzem domowym lub po prostu unoszą w powietrzu. Atakują więc głównie drogi oddechowe. Głównymi objawami są: katar, łzawienie oczu, zapalenie spojówek, świąd, kaszel, duszności, a w następstwie astma oskrzelowa. Objawy te nasilają się przy każdorazowym bliskim kontakcie dziecka ze zwierzakiem.
Źródłem alergenów zwierzęcych może być naskórek, mocz, ślina, wydzielina gruczołów potowych i łojowych. Wbrew utartym opiniom sierść zwierząt ma znaczenie drugorzędne w produkcji alergenów.
Całkowite uniknięcie narażenia na alergen jest raczej niemożliwe, gdyż alergeny zwierzęce stwierdza się w kurzu unoszącym się praktycznie we wszystkich miejscach publicznych. Nawet w nowych budynkach mieszkalnych, czy centrach handlowych powietrze zostaje zanieczyszczone alergenem poprzez jego przeniesienie np. na ubraniu. Alergeny zwierzęce, które obecne są w powietrzu bardzo łatwo przenikają do dróg oddechowych. Dlatego też nawet osoby nie posiadające zwierząt w domu są narażone na kontakt z nimi. W miejscach, gdzie nie ma zwierząt lub przebywają tam sporadycznie, stężenie alergenów jest niższe, ale niestety występuje.
Najbardziej niebezpieczny dla uczulonego dziecka jest kontakt ze świnką morską, gdyż aż 59% alergików ma dodatnie testy skórne na to zwierzę. Dla pozostałych zwierząt wygląda to następująco: kot - 56%, szczur - 32%, mysz - 24%, pies - 17%.
Nawet jeśli dziecko mieszka w domu, w którym nie ma zwierząt to na co dzień styka się z unoszącymi się w powietrzu alergenami. Szczególnie istotne jest środowisko szkolne, w którym dzieci spędzają znaczną część czasu. W szkołach, choć nie ma zwierząt, obecne są jednak alergeny zwierzęce, szczególnie psa i kota, które zostały przyniesione tam przez inne dzieci np. na ubraniu, czy włosach.
Bezpośredni kontakt z alergenami zwierzęcymi ze względu na miejsce zamieszkania mają dzieci rolników, czy lekarzy weterynarii. Również wiele osób dorosłych przebywających na co dzień w środowisku zwierzęcym jest narażonych na choroby alergiczne. Przykładem może być astma zawodowa u hodowców trzody chlewnej w wyniku uczulenia na mocz świń; alergiczna choroba skóry w postaci pokrzywki lub wyprysku kontaktowego u rolników na skutek kontaktu rąk z mięsem i jelitami zwierząt, z produktami zwierzęcymi, a także płynami ustrojowymi zwierząt (np. w czasie odbierania porodów).
opracowała Marzena Bęcłowicz
Trzy pytania do specjalisty
dr. Barbara Banasiuk, pediatra, alergolog z NSZOZ Banasiuk-Korol w Białymstoku:
- W jaki sposób rozpoznaje się alergię na zwierzęta u dzieci?
- Jak w przypadku każdej alergii decydujące dla rozpoznania jest przeprowadzenie dokładnego wywiadu. Ważne jest połączenie występowania wszystkich objawów. Należy obserwować stan dziecka, kiedy ma ono bezpośredni kontakt ze zwierzęciem, ale również wtedy gdy np. wyjeżdża w miejsce, gdzie nie ma kontaktu z pupilem. Wstępne rozpoznanie alergii na zwierzęta powinno być potwierdzone testami skórnymi, najlepiej wykonanymi metodą nakłucia skóry (test punktowy). Interpretując testy skórne należy pamiętać, że wykazują one jedynie obecność swoistych IgE i nie dowodzą, że objawy są skutkiem reakcji alergicznej - konieczna jest zatem zgodność z wywiadem.
- Jakie jest dalsze postępowanie gdy alergia zostaje potwierdzona?
- Doświadczenie lekarskie wskazuje, że najskuteczniejszym sposobem na pozbycie się objawów alergii na zwierzęta jest usunięcie pupila z domu. Prowadzi to do redukcji stężenia alergenów zwierzęcych, jak również do złagodzenia lub nawet ustąpienia objawów. Jednak po pozbyciu się zwierzaka nie należy oczekiwać błyskawicznej poprawy stanu zdrowia dziecka. Ważne jest uświadomienie sobie, że alergeny obecne są również w materacach, dywanach, wykładzinach i miękkich obiciach meblowych. Od razu po usunięciu zwierzęcia mogą pozostać obecne w domu nawet jeszcze przez kilka miesięcy a nawet lat. Należy zatem w miarę możliwości wymienić materace, szczególnie ten na którym śpi dziecko, a wykładziny i dywany podłogowe, wyczyścić w wysokiej temperaturze. Niestety czasami usunięcie zwierzęcia z domu nie jest możliwe, ze względów emocjonalnych. Wielu chorych znosi przykre dolegliwości przez lata, żeby tylko nie rozstawać się ze swoim ulubieńcem. Warto wówczas pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Najlepiej, by zwierzak nie miał wstępu do pokoju uczulonego dziecka, nie pozwólmy też by lizał małego pana lub panią po buzi i rękach. Należy bardzo często odkurzać całe mieszkanie, a posłanie pupila regularnie trzepać oraz prać. Psa należy często kąpać, a sierść kota przecierać wilgotną szmatką. Również wszystkie zwierzęce akcesoria, powinny być poza strefą kontaktu z dzieckiem. Po każdej zabawie z pupilem dziecko powinno umyć ręce.
- Jakie leczenie zaleca się w przypadku alergii?
- Najskuteczniejszym sposobem leczenia jest unikanie kontaktu ze zwierzęciem. Jednak nie we wszystkich przypadkach jest to możliwe (np. lekarz weterynarii). Stosujemy wtedy leczenie farmakologiczne, wymagające podawania zarówno leków objawowych, jak i przewlekłego leczenia przeciwzapalnego. Należy jednak liczyć się z tym, że w przypadku kontaktu ze zwierzętami i nawet sporadycznego narażenia na wysokie dawki alergenu objawy mogą się nasilać.
Fot. Tomasz Wądołkowski