Zdrowy Białystok

Sobota, 23 11 23:05

Ostatnia modyfikacja:sobota, 23 11 2024

Jemy mało warzyw i owoców

soki debW kwietniu, w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej odbyła się debata, podczas której eksperci zastanawiali się dlaczego w Polsce stale spada spożycie warzyw, owoców i soków oraz co staje na drodze do prawidłowego odżywiania Polaków. Wnioski, które płyną z dyskusji wyraźnie wskazują, że poza szybkim tempem życia i złymi nawykami, dużą szkodę prawidłowym postawom żywieniowym wyrządzają mity o… sokach!
Wśród Polaków powszechna jest wiedza, że warzywa i owoce to niezbędny składnik zdrowej i prawidłowo zrównoważonej diety. Skoro jako społeczeństwo mamy tę wiedzę, to dlaczego od 2002 r. w Polsce konsekwentnie spada spożycie warzyw, owoców i soków? Na to pytanie odpowiedzieli eksperci instytucji odpowiedzialnych za kształtowanie prawidłowych postaw żywieniowych Polaków oraz przedstawiciele ośrodków badawczych i kontrolnych.
Debata ekspertów wyraźnie pokazała, że przyczyn nieprawidłowych postaw żywieniowych Polaków należy szukać w szybkim tempie życia przy jednoczesnej dużej dostępności fast foodów, złych nawykach żywieniowych kształtowanych już w dzieciństwie oraz w szkodliwych mitach, które krążą na temat przetworów warzywnych, w szczególności soków. Co ciekawe wszystkie te zachowania występują w polskim społeczeństwie pomimo dużej świadomości, że warzywa i owoce to ważny element zrównoważonej diety.
Szukając rozwiązań jak poprawić nawyki żywieniowe Polaków, dr Katarzyna Stoś, prof. nazw. Instytutu Żywności i Żywienia zwróciła uwagę na fakt, że wprowadzenie do codziennej diety zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia min. 400 g warzyw i owoców, wcale nie jest takie trudne. Jako przykład podała: pół pomidora - 65 g, średnie jabłko - 150 g, surówka wielowarzywna - 20 g, szklanka soku - 200 ml, 6 rzodkiewek na kolację - 60 g. To razem daje 600 g warzyw i owoców. Tych pięć porcji to wartość energetyczna 230 kcal, więc niewiele. A mamy w niej m.in. 7 g błonnika, 200 g witaminy C, 1 100 mg potasu. To pokazuje, że zachowanie odpowiedniej ilości warzyw i owoców w diecie, pomimo szybkiego tempa życia, jest możliwe.
Dr Justyna Korzeniewska, psycholog z Centrum Zdrowia Dziecka zwróciła uwagę na fakt, że rodzice często bardziej dbają o zdrowe żywienie swoich dzieci niż o siebie oraz, że takie myślenie jest pułapką. Rodzice zapominają bowiem, że są pierwszym, podstawowym, najważniejszym wzorcem zachowań prozdrowotnych i nawyków żywieniowych dla dzieci. Podkreśliła, że jeżeli rodzic sam rezygnuje przy obiedzie z surówki, to nie przekona dziecka żeby ją spożywało tylko dlatego, że powie, że dany produkt jest zdrowy. Konsekwencją takiego postępowania jest sytuacja, że jak tylko dziecko jest w stanie samodzielnie sięgnąć po posiłek, zaczyna naśladować nawyki dorosłych, wykluczając ze swojej diety warzywa i owoce. Z tą tezą zgodził się Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Zwrócił on uwagę na fakt, że u dzieci w wieku gimnazjalnym radykalnie spada spożywanie śniadań. Wspomniał, że niewiele ponad połowa dzieci w tym wieku je pełnowartościowe śniadanie.
Pewnym zaskoczeniem dla ekspertów debaty było postrzeganie „soku” przez Polaków. Z badań prezentowanych przez Łukasza Bielewicza z Millward Brown wynika bowiem, że na poziomie ogólnym sok kojarzy się Polakom pozytywnie. Zdecydowana większość badanych zgodziła się też, że szklanka soku może być jedną z pięciu dziennych porcji warzyw i owoców. Ale osoby badane wskazały również, że soki są pełne konserwantów, sztucznych barwników i aromatów. Blisko 90% zadeklarowało, że do soków dodawany jest cukier. Badanie to pokazało, że ludzie nie są świadomi, że sok jest definiowane prawnie i że zgodnie z obowiązującymi przepisami produkt, na opakowaniu którego jest napis „sok” musi być naturalny i nie może zawierać żadnych sztucznych barwników, aromatów czy konserwantów. Wniosek płynący z badania jest również taki, że Polacy nie odróżniają soków od innych dostępnych na rynku owocowych produktów do picia. Jan Bondar, rzecznik rrasowy GIS dodał, ze 80 % mam nie ma świadomości, że sok to jest owoc w płynie, w kartonie lub butelce.
Na zakończenie dyskusji dr Katarzyna Stoś, prof. nazw. IŻŻ dodała, że w sokach znajdują się witaminy, składniki mineralne i związki roślinne bioaktywne, które odgrywają znaczącą rolę w utrzymaniu zdrowia. Cała sztuka prawidłowego odżywiania tkwi w proporcjach i urozmaiceniu, dodała. Prof. dr hab. Witold Płocharski z Instytutu Ogrodnictwa wspomniał, że Polacy niesłusznie obawiają się, że producenci soków oszukują konsumentów. Zwrócił uwagę na fakt, że wszystkie produkty są regularnie badane, a wysoka jakość polskich soków i poziom przestrzegania norm przez producentów, ceniony w całej Europie. Wyniki badań krajowych inspekcji kontroli (np. GIJHARS) również potwierdzają wysoką jakość soków i jedną z najniższych ilości niezgodności spośród pozostałych kategorii produktów spożywczych.
W debacie udział wzięli: Dr hab. Katarzyna Stoś, prof. Instytutu Żywności i Żywienia, prof. dr hab. Stanisław Kowalczyk, główny inspektor GIJHARS, prof. dr hab. Witold Płocharski, Instytut Ogrodnictwa, dr Bożena Nosecka, Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Justyna Korzeniewska, psycholog, Centrum Zdrowia Dziecka, Julian Pawlak, prezes Zarządu Krajowej Unii Producentów Soków, Łukasz Bielewicz, przedstawiciel instytucji badawczej Millward Brown.
Oprac.MB

Szybki kontakt

  • Adres: ul. Bema 11, lok. 80, II piętro
    15-369 Białystok
  • Tel: 85 745 42 72
Jesteś tutaj: Strona główna Kuchnia Jemy mało warzyw i owoców