Czy powinniśmy jeść mięso?
- Czwartek, 28 maj 2020 12:01
Co jeść, by jak najdłużej cieszyć się dobrym zdrowiem? Udzielić odpowiedzi na to niełatwe pytanie pokusili się Anatol Borowik, prezes Zakładów Mięsnych Kabo w Choroszczy i Wojciech Ciborowski, dyrektor tegoż Zakładu.
Anatol Borowik: Na początek zadajmy sobie pytanie: Co jest najważniejsze w codziennej diecie? Moim zdaniem to, by zaspokajać głód jedynie w 80% - obojętnie czy jemy zdrowe czy mniej zdrowe posiłki, czy stosujemy dietę czy nie. By organizm mógł wszystko do końca strawić, musi dostawać odpowiednią ilość pokarmu. Kolejna rzecz to różnorodność składników. Kiedyś ludzie żyli skromniej i jedli praktycznie to samo. Teraz podniósł się nam poziom życia, zaczęła się różnorodność i niestety razem z nią zaczęły się też choroby. Co ciekawe każdy człowiek ma swoją unikalną kompozycję bakterii jelitowych, które biorą udział w trawieniu. One nie „wydobędą” z nowych pokarmów, które nagle pojawiły się w naszej diecie, składników jakie są zapisane w ich składzie.
Wojciech Ciborowski: Zgadzam się ze wszystkim. Dodam tylko, że to jak się odżywiamy zależeć powinno też od wykonywanej pracy, naszego trybu życia, np. czy ćwiczymy na siłowni, biegamy lub pływamy. Niedojadanie jak najbardziej ma sens, jednak w dzisiejszych czasach jest to trudne, bo jedzenie jest niestety wszędzie i kusi na każdym kroku. Człowiek wciąż zastanawia się co by tu zjeść, co by przekąsić.
AB: O właśnie i teraz dochodzimy do tego co jeść? Jeżeli przyjrzymy się składowi produktów, to najważniejszy będzie ich profil aminokwasowy, czyli to, co potrzebne jest naszemu organizmowi do zbudowania mięśni i dobrej odporności. Pełnowartościowe białko znajdziemy w jajkach i oczywiście w mięsie. A jeśli mięso to i tłuszcze. Czyli nie ma zdrowego jedzenia bez tłuszczy.
WC: Jak najbardziej. Tłuszcze zwierzęce są w pełni nasycone i tylko na nich powinno się smażyć lub piec potrawy, ponieważ nie powodują wytwarzania tzw. tłuszczy trans, które bardzo szkodzą naszemu organizmowi. W przeciwieństwie do olejów roślinnych, które oczywiście też trzeba spożywać, ale tylko na zimno. Najważniejsze witaminy, takie jak A D E i K nie zostaną przyswojone przez organizm bez obecności tłuszczy. Rozpuszczają się tylko w nich.
Pewnie odezwą się głosy – a cholesterol? Warto poszperać w fachowej literaturze i zapoznać się z badaniami dotyczących właśnie cholesterolu. Cholesterol i tłuszcze nasycone są „oskarżane” o wszelkie zło, w tym: otyłość, miażdżycę, nowotwory, udary i zawały serca. Z powodu tych ostatnich w Polsce umiera aż 90 tys. osób rocznie, a prawie 200 tys. osób jest hospitalizowanych z powodu innych postaci choroby niedokrwiennej serca. Zastraszani tak alarmującymi statystykami, staramy się zrobić wszystko, aby tylko obniżyć poziom cholesterolu we krwi, myśląc, że to zapewni nam ochronę przed zawałem serca. Sięgamy więc po margarynę zamiast masła, unikamy jajek, eliminujemy tłuste mięso, a jeśli spożywamy nabiał - to tylko odtłuszczony. Na samą myśl o smalcu dostajemy gęsiej skórki. Cholesterol pokarmowy stanowi jedynie ok. 20-30% całkowitego poziomu cholesterolu we krwi. Pozostała część produkowana jest przez wątrobę. Osoby z wyższym poziomem cholesterolu we krwi często żyją dłużej i cieszą się dobrym zdrowiem. Czy nasz organizm jest tak głupi, by produkować coś co mu zaszkodzi? Jedzmy zatem golonkę, boczki, słoninę, smalec, prawdziwe masło, jajka - oczywiście z umiarem. I przede wszystkim zwracajmy uwagę na to, gdzie kupujemy mięso i wędliny. I tu polecam wybór mniejszych, pobliskich zakładów produkujących wędliny lub rzeźni. Pracują w nich z reguły mieszkańcy okolicznych miejscowości, którzy po pracy wracają do domu i opowiadają co dzieje się w zakładzie, jak przebiega produkcja, co warto kupić.
AB: Warto też wspomnieć, że substancjami najbardziej szkodliwymi dla zdrowia są węglowodany, czyli cukry. Badania wykazały, że obniżają one odporność, czego skutkiem są różnego rodzaju infekcje.
WC: Węglowodany są szybko wchłaniane przez organizm. Są taką błyskawiczną energią. Dla przykładu, wypijamy colę - organizm wchłania od razu cały cukier i dostajemy kopa energetycznego. Niestety po pół godzinie energii już nie czujemy, a cukier w organizmie niestety zostaje. Cukier i nadmiar węglowodanów w diecie powoduje wysoki poziom trójglicerydów, otyłość, cukrzycę i stany przedcukrzycowe. Lepiej więc zjeść wartościowy posiłek, z którego energia będzie uwalniana powoli, przez kilka godzin.
AB: Kogo zatem pytać o zdrową dietę? Chyba tylko ludzi długowiecznych. Niestety ani lekarze, ani dietetycy raczej do tej grupy nie należą. To, jaka dieta będzie najbardziej zdrowa dla danej osoby, zależy od indywidualnych cech organizmu. Z pewnością dobrą dietę łatwo poznać po tym, że człowiek, który ją stosuje jest pełen wigoru przez cały dzień.
