Naturalne i zdrowe
Zdrowe, aromatycznie przyprawione, wędzone dymem olchowym. Wykonane z najlepszej jakości mięsa, według tradycyjnych, staropolskich receptur. Bez dodatku polepszaczy, konserwantów, barwników. Do tego wytwarzane u nas - na Podlasiu. Sadowscy Wędliny Tradycyjne.
Rośnie świadomość konsumencka. Robiąc zakupy czytamy etykiety, analizujemy skład kupowanego produktu. Coraz rzadziej decydujemy się na kupno czegoś, co zawiera glutaminian, konserwanty, sztuczne barwniki.
- Do produkcji naszych wędlin nie używamy polepszaczy smaku, sztucznych aromatów i barwników, białek, substancji mięso-zastępczych i polepszających wiązanie wody, ani bardzo szkodliwego - preparatu dymu wędzarniczego - mówi Jan Sadowski, technik, technolog mięsa, właściciel sklepów Sadowscy Wędliny Tradycyjne. - Stosujemy tylko naturalne przyprawy, zioła, sól i w minimalnej ilości saletrę (jest to konieczne, aby w gotowym wyrobie nie rozwijał się jad kiełbasiany).
Nie ma jak w Lokalnej
Stylowe i przytulne bistro, w którym panuje domowa atmosfera, a serwowane dania są lekkie, delikatne i smakują jak u mamy. Taka jest właśnie Lokalna. To świetne miejsce na spotkanie w gronie znajomych, czy rodzinny obiad. Przyjdź, sprawdź, a z pewnością zechcesz tam wrócić.
Założycielką Lokalnej jest Emilia Buchowiec-Lotsmanov, która jest jednocześnie szefem kuchni. Bistro jest niewielkie, ale za to bardzo klimatyczne. Cechą charakterystyczną są kolorowe poduszki i lampy, oraz, a właściwie przede wszystkim, pyszne jedzenie.
- Miejsce to powstało z pasji do gotowania, ale też z dobrych praktyk jakie wyniosłam z domu rodzinnego - mówi pani Emilia. - Moi rodzice uprawiają warzywa na czarnoziemach torfowych - w Klekotowie nieopodal Siemiatycz. Zostałam wychowana w takim środowisku gdzie warzywa i owoce były stawiane na pierwszym planie. W naszym domu na stole zawsze królowały warzywa, zmieniały się tylko w zależności od pory roku.
Rodzice pani Emilii uprawiali i nadal uprawiają całą paletę warzyw. Oprócz doskonale wszystkim znanych marchewek, pietruszek, kapusty, na ich polach znajduje się również skorzonera, tzw. zimowy szparag, jarmuż, topinambur, brukiew – to warzywa do niedawna zapomniane, a dziś okrzyknięte mianem nowości. Mają znakomite właściwości odżywcze i zdrowotne - ponieważ ludzie coraz bardziej dbają o to co jedzą - oraz stały się bardzo „modne”.
Dlatego też, jak łatwo się domyśleć, kuchnia Lokalnej jest pełna domowych warzyw z ogrodu rodziców pani Emilii.
Jak powstaje sok?
Sok to bogactwo substancji odżywczych i witamin. Szklanka pomarańczowego soku dostarcza do organizmu około 70% zapotrzebowania na witaminę C, a szklanka soku marchwiowego pokrywa praktycznie dzienne zapotrzebowanie osoby dorosłej na witaminę A. W każdym smaku i rodzaju soku znajdują się niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mikro- i makroelementy. A jednak wokół procesu powstawania soków narosło wiele mitów. Jak zatem powstaje sok, taki dostępny później w sklepach, w kartonie czy butelce plastikowej?
Nie ma dużych różnic pomiędzy wartościami odżywczymi warzyw i owoców, a soków 100% w kartonie lub butelce. Nowoczesne technologie, które są stosowane w produkcji soków, pozwalają na wydobywanie z owoców i warzyw wszystkiego, co w nich wartościowe. Jak zatem przebiega ten proces? Pierwszym krokiem jest dokładne umycie, a następnie przebranie warzyw i owoców, z których sok będzie wyprodukowany. Dopiero po tej fazie produkty kierowane są do następnego etapu – tłoczenia. Proces ten różni się trochę w zależności od gatunku owoców i warzyw.